 |
|
I kupmy w aptece ten antydepresant.
I przedawkujemy go grubo po stokroć.
I porobisz nożem mi sznyty na plecach.
Bo tym co Ci powiem, Cię zrani w chuj mocno
|
|
 |
|
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
|
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
|
Nakurwiony pół dnia, w rękach kielony albo lufka.
|
|
 |
|
powiedziałeś, że mnie złapiesz, potknęłam się, upadłam. / i.need.you
|
|
 |
|
nie mam nic przeciwko, żebyś spowodował, że zabraknie mi tchu / i.need.you
|
|
 |
|
Nie daliśmy dobrego przykładu, nikt nie powie bądźmy parą taką jak ta. / i.need.you
|
|
 |
|
słabne będąc blisko, patrząc na Ciebie. Cokolwiek robisz / i.need.you
|
|
 |
|
Niegrzeczny chłopiec z niebem w oczach - Ty. / i.need.you
|
|
 |
|
mam mnóstwo rzeczy, które powinnam Ci powiedzieć, a nigdy ich nie usłyszysz. / i.need.you
|
|
 |
|
odbierz mi nadzieję i nigdy więcej mi jej nie dawaj / i.need.you
|
|
|
|