 |
|
Wyszło jak wyszło, masz pretensje? To do siebie.
|
|
 |
|
Dźwięk w słuchawkach dla mnie stał się jak nałóg. często pomaga mi odbiec gdzieś do świata ideałów. do miejsca gdzie tylko w rytm bitu bije serce
|
|
 |
|
Wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w Twoich oczach, ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach.
|
|
 |
|
i w rezultacie czas oboje spędzamy samotnie, nie wiem czy chciałabym aby to wszystko było prostsze
|
|
 |
|
Wyczuwam Twój wstręt zanim zdążę Ciebie dojrzeć, Świat fałszywych gestów, uśmiechów i spojrzeń
|
|
 |
|
wypijemy za te dni, popłyniemy dalej z wiatrem, zrozumiemy, że to wtedy kształtował się nasz charakter.
|
|
 |
|
Bo nie potrzeba nam stu koleżków od melanżu, ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu, takich na których zawsze można polegać, masz swoją ekipę typie to wiesz o co biega.
|
|
 |
|
Tu, gdzie miejski syf uderza bezpośrednio, zawsze od jednostki silniejsza była jedność.
|
|
 |
|
Tematy poważne załatwia się poważnie Gdzie za wysokie loty szybko lądujesz na dnie.
|
|
 |
|
Wiesz, dawałem uciąć ręce za niektóre łajzy wiesz, dzisiaj bym tu chyba chujem wiązał najki
|
|
 |
|
tamte wspomnienia spala nam czas jak feniks , dużo czasu minęło , każdy z nas się zmienił .
|
|
 |
|
Więc bądź bo nie różnie się od ciebie też potrzebuje kogoś jak ty, w potrzebie..
|
|
|
|