 |
mordy w kubeł jeśli można
|
|
 |
Twe słowo pomaga mi powstać, a cisza jest gorsza, niż brak tlenu.
|
|
 |
Zmiany. Nie lubimy ich, obawiamy się. Ale nie możemy ich powstrzymać. Albo dostosujemy się do zmian, albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli – ktokolwiek wam powie, że tak nie jest, kłamie. Lecz prawda jest taka: czasem im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest Wszystkim.
|
|
 |
Nie jestem z tych, co wyrażają swoją miłość w opisie na GG, albo w komentarzach na naszej-klasie, tudzież w statusie na facebooku. I cieszę się, że Ty też taki jesteś i wiesz, że to że nie mam "buziaczka" w opisie nie oznacza, ze jestem zła. Nawet bez "buziaczka" w opisie Cię kocham. Taki już ze mnie... dziwak.
|
|
 |
afera zaczyna się dopiero gdy zdajesz sobie sprawę
|
|
 |
to nie jest groźba tylko faktu stwierdzenie
|
|
 |
po chuj się wpierdalasz w życie innych ludzi, powiedz?
|
|
 |
pilnuj lepiej swojej dupy, popatrz lepiej na siebie
|
|
 |
widocznie nadajemy na zupełnie innych falach
|
|
 |
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik.Kiedy dochodziła do furtki,zauważyła, że stoi z kumplami.Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok."Nie waż się!"Krzyknęła w jego stronę."Bo co?"Zapytał z szelmowskim uśmiechem.Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko,że wymieniali oddechy."Proszę?"Zrobiła smutną minę.Już myślała,że ją pocałuje,gdy nagle znalazła się na ziemi,ze śniegiem na twarzy.Było cholernie zimno!Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze."Złaź ze mnie!"Warknęła."Oj,nie denerwuj się tak.Złość piękności szkodzi."Wciąż się śmiał."A jak zachoruję?"Zapytała smutno.Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem."Nachylił się do pocałunku.Jakie było jego zdziwienie,gdy na ustach poczuł zimy śnieg.
|
|
|
|