 |
Pięć minut euforii, siły i chwila istnienia. Dwa dni życia wycięte z życiorysu, dreszcze, gorączka, euforia, depresja, niewyjaśniony lęk, strach, przeogromny ból głowy, tysiąc myśli wszystko w twojej głowie, wybuchasz płaczem już nie kontrolowanie, nie masz siły nawet się podnieść, masz chęć strzelić sobie w łeb. A to wszystko dla pięciu minut szczęścia.
|
|
 |
"Gdy kogoś nie ma, gdy ktoś, kto był najcenniejszy, kto ustawiał wokół ciebie fizykę, ktoś, bez kogo może wyłączyć się grawitacja, a tabliczka mnożenia stracić ważność, gdy ten ktoś znika, możesz dalej żyć, chodzić, jeść, odbierać telefony. Po prostu za tobą dryfuje nadpalona dziura. Coś cały czas do ciebie nadbiega, aby schwycić cię za szyję, przylepić się do ciebie i już nie puścić, coś wystającego z tej dziury.
Nieobecność jest tylko brakiem obecności."
— Jakub Żulczyk, 'Radio Armageddon'
|
|
 |
"pociągasz mnie.
powstrzymujesz też."
|
|
 |
"Kusisz, kusisz, kusisz, kusisz, kusisz, kusisz, kusisz, kusisz za mocno."
|
|
 |
“Wtrącasz się w każdy mój zwykły dzień, przesiąkasz do snów.”
|
|
 |
"Ja przecież wcale nie miałam cię w planach. pomieszałeś mi w głowie i uczuciach, to teraz witaj."
|
|
 |
“
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
”
|
|
 |
Jakie to piękne, mieć się do kogo uśmiechać.
|
|
 |
Możemy się kłócić i wyzywać, ale nigdy z siebie nie zrezygnujemy, ciągle czegoś się uczymy o sobie i bez opamiętania ciągnie nas do siebie, nigdy się nie poddajemy, zawsze o siebie walczymy, nie musimy udowadniać sobie uczucia bo widać to w oczach, w zachowaniu, dotyku w słowach, w jaki sposób się do siebie odnosimy, jak zachowujemy się gdy jesteśmy sami i jak uśmiechamy się w różnych chwilach. Nikt nie wiem jak naprawdę sie kochamy, mogą sie tylko tego domyślać, a i tak nie równa się to z naszym uczuciem. Lubię to, tę barierę której nikt nie przekroczy i nie dowie się jacy jesteśmy gdy nie ma nikogo prócz nas, gdy jesteśmy my i nasze uśmiechy, nasz dotyk i rozmowy.
|
|
 |
“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem,
jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby
opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy
minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało
bólu. ”
|
|
 |
Czekasz na pociąg. Pociąg, który zawiezie cię gdzieś daleko. Masz nadzieję, że wiesz dokąd, ale nie masz pewności... ale to nieważne, bo będziecie razem.
|
|
 |
Jest tylko On. On u mojego boku, tu, teraz i tylko to się liczy. Tu i teraz. A to, kim był dawniej, gdzie był dawniej i z kim był dawniej, to nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. Teraz jest ze mną tu, wśród was. Ze mną, z nikim innym. Tak właśnie myślę, myśląc wciąż o Nim. Nieustannie myśląc o nim, czując zapach jego perfum i ciepło jego ciała. A wy udławcie się tą siedzącą w Was zazdrością. ♥
|
|
|
|