 |
Kiedy ktoś sobie wmawia,że jest chodząca pomyłką,nie ma chęci słyszeć,że popełnia błędy.
|
|
 |
Istnieją słowa,które wypowiadamy dopiero wtedy,gdy nie są już prawdziwe,jak "Kocham cię". Oraz inne słowa: "Już cię nie kocham",które mówimy by stały się prawdziwe.
|
|
 |
Jak każda kobieta,miała swoją miłosną historię.Każdy jakąś ma.Niektórzy mają ich wiele.Kilku ma niezliczone.Czy ciągle tę samą? Nie o wszystkich się pisze.Jak opisać ten rodzaj miłości,w której każdy odkrywa to,czego o sobie nie wiedział?Można od tego umrzeć.A zresztą,czy o takiej miłości da się opowiedzieć?
|
|
 |
Ta miłość była prawdziwą pasją,były upadki,zaczynanie wszystkiego od nowa,sytuacje bez wyjścia,lanie gorzkich łez,mroczne delektowanie się.
|
|
 |
Czy nigdy nie poczułeś,że jeśli dasz komuś odejść,to ty będziesz zgubiony,ty nie będzie wiedział dokąd pójść,ty nie znajdziesz nikogo kto zająłby to miejsce ?
|
|
 |
A jednak coś kładło się cieniem na tym związku.Coś,czego żadne z nich nie chciało zobaczyć w drugim. Przestroga losu: Oto na scenę wkracza twoja śmierć.
|
|
 |
On,mieszczanin wychowany na książkach: ona,wzrastająca pośród obrazów dziewczyna z proletariackiej rodziny.Mimo to rozpoznali się od razu.Jedno patrzyło na drugie jak na dawno utraconego przyjaciela,którego uśmiech był jak wyzwanie.
|
|
 |
stał się moim dzieckiem,moim bólem,bratem ... moim szaleństwem.
|
|
 |
kiedyś spojrzysz w moje oczy,ale nie zobaczysz już w nich siebie.
|
|
 |
Długo czekałam na coś, czego nie ma, zamiast patrzeć jak wschodzi słońce.
|
|
 |
Gubie sama siebie, zatracajac sie w czyms, czego nawet nie potrafie odnaleźć. Moze w tym tkwi problem. Nie umiem tego odnalezc. Nie jestem w stanie uchwycic. Nie daje rady do tego dotrzec.
|
|
 |
Byłam po uszy zakochana (...).Tą miłością, że sama nawet nie wiesz, co takiego znaczy czy też gdzie się zaczyna, a gdzie kończy. Bo z przyjemnością go oglądasz, spotykasz, rozmawiasz z nim, czujesz do niego sympatię i po tym, jak dluzej go nie widzisz, to Ci Go brak. Słowem taką właśnie miłością, która ma w sobie tyle piękna... bo jest niedorzeczna. To miłość w czystej postaci. Bez cienia troski, tylko szczęście i uśmiechy. I chęć obdarowywania prezentami, takimi jak te, które pragniesz dostawac od rodzicow, a ktorych czasami oni ci nie dają, bo tak sie sklada, ze to nie ich zadanie.
|
|
|
|