 |
zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj,
daj skołatanym myślom odpocząć, już pora
|
|
 |
Chcę być razem z Tobą, tylko z Tobą, Twoja kolej
tylko mnie nie olej, jesteś moim idolem
Jeśli chcesz, to wszystko będzie tak, jak planowaliśmy
mieć Ciebie przy sobie w łóżku- dzisiaj znów mi się przyśnisz!
|
|
 |
Wiem, że w głowie mam burdel, mam niepoukładane,
chociaż staram się jak umiem to raczej nierealne,
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę,
może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.
|
|
 |
Teraz bym jej nie zawiódł, wróciłbym się o dwa dni
i sprawił, że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali.
|
|
 |
Teraz mogłem coś osiągnąć i poczuć to co dawniej,
bo wszystko było spoko, ale ja szukałem zmartwień.
|
|
 |
Raz prowadzi mnie radość, raz to nie takie proste
Zresztą ludzie się zmieniają, sam to wiesz po sobie
Trza dać szanse ostatnią, wyleczyć ze wspomnień
Sam bym nie ogarnął jakbym wszystko brał dosłownie
|
|
 |
Może myśleć, że wiesz, co mam w głowie i co sądzę
Ale jak ocenisz całość mając tylko jednostkę?
|
|
 |
Gdybyś miał klaustrofobie, a prawdą były ściany
One byłyby ruchome i chciałby by Cię zmiażdżyć
|
|
 |
Obojętność wszczepiona od dziecka, na słowo miłość mówi: weź spieprzaj.
|
|
 |
Możesz być pewna, że dziś jestem tu dla ciebie, ale
nie możesz pewną być, że zawsze tutaj będę.
|
|
 |
Moje plany, cały świat pojebany, kurwa
znów goje rany przez te moje plany.
|
|
 |
Moge zginąć jutro,
bo prawdziwi zazwyczaj żyją krótko
|
|
|
|