 |
Ratunek nie przychodzi, powód jest prosty
Ujemny bilans, rachunek opłacalności.
|
|
 |
Dziś strach szuka towarzystwa w złych uczynkach, na szyi pętla się zaciska,
Zawodzi intuicja i nadchodzi zły stan,
Gdy w serce godzi ambicja.
|
|
 |
Dźwigam bagaż doświadczeń ciężkich jak Biblia.
Przez kilka piekielnych przeżyć zszargana opinia.
|
|
 |
Kurwa, pomyśl dwa razy. Gdzie ty w ogóle chcesz dojść ?
Na słabym fundamencie nigdy nie powstanie dom.
|
|
 |
Cholera, jestem pewien, nic nas nie uchroni,
Ale jestem spokojny, jutro ci przejdzie jeśli dziś nie zdążysz.
|
|
 |
Twoja klęska dla hien kawał mięsa,
Wykwintny smak przyprawiony łzami upadłego męstwa.
|
|
 |
Który to już raz budujesz plan od początku ?
Wstawaj, walcz, choć życie oszukało nas w zarodku.
|
|
 |
Gram, żeby wygrać i nie myślę o stratach,↵Już dawno zamiecione pod dywan te chude lata.
|
|
 |
Jest świat w którym żyję, są bity które słucham i są oczy, w których tonę.
|
|
 |
dziś zakładam kaptur i udaje się w te miejsca
okryte goryczą, ale tak chce pamiętać o tym czego dziś tak bardzo brak mi
i choć nie wiem czy to prawda czy to wymysł wyobraźni..
|
|
 |
Kiedyś flaszka na trzech wypijana w parku,
którą ktoś z nas wyniósł starym z barku
szybko podawana z ręki do ręki zacieśniała nasze szczeniackie więzi
|
|
|
|