 |
"
mecz jest jak życie. początek, środek, końcówka. od tej końcówki w meczu jak i w życiu ty decydujesz, a nie Twój rywal. ♥"
|
|
 |
"bogowie grają w kości i nie pytają wcale, czy chcesz przyłączyć się do gry. jest im obojętne, że właśnie porzuciłeś kogoś, dom, pracę, karierę czy marzenia. bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia, w którym każde pragnienie można osiągnąć wytężoną pracą i wytrwałością. bogowie nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość, ani oczekiwaniami. gdzieś we wszechświecie rzucają kości, i przypadkiem wypada twoja kolej. i odtąd zwyciężyć lub przegrać – to tylko kwestia szczęścia. ♥"
|
|
 |
"
- poproszę miłość. - przykro mi, skończyła się. mogę zaproponować jej złudzenie, o całkiem podobnym smaku. - dobrze. czasem lepiej dostać tanią podróbkę, niż głodować. ♥"
|
|
 |
najgorzej jest wieczorami , gdy siadasz na łóżku i czujesz , że tak na serio nie masz nic .
|
|
 |
"całuj. aż stracisz czucie w ustach. całuj, do upadłego, aż zapierze Ci dech. kochaj mnie, swoimi ustami."
|
|
 |
Ja to mam szczęście. Jak mi spadnie kamień z serca, to prosto na odcisk .
|
|
 |
Miłość to światło życia, a małżeństwo to rachunek za te światło...
|
|
 |
` Chcę czasem do Ciebie przybiegać z inną twarzą imieniem i życiem.'
|
|
 |
"Śmiała się tak serdecznie, a on siedział obok wpatrzony w nią jak w obrazek. Gdyby tylko wiedział. Gdyby wiedział, że ona śmieje się z losu, który bezradnie próbuje ją złapać w sidła miłości, wepchnąć w pierwszą lepszą miłostkę. Lecz ona przyjmuje to z uśmiechem wiedząc, że w końcu już się przed tym nie obroni."
|
|
 |
` Potrzebowałam silnych ramion, by się w nie wtulić i zmoczyć rękaw łzami, a potem zaśmiać się, że zachowuje się jak histeryczka.
|
|
 |
kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i twoje zdjęcia, powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało sie opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
|
|