 |
Nie chce więcej słuchać twoich kłamstw, Zabiłeś te miłość, zabiłeś nas. Odejdź proszę, odejdź gdzie się da. Nie ma dla nas szans, już nie ma nas
|
|
 |
Chciała bym żebyś mnie kochał tak mocno jak Tate kochał Violet.
|
|
 |
Chce umrzeć. Zawsze chciałam
To pragnienie zawsze było gdzieś we mnie.
Marzyłam o chwili gdy zamknę oczy na zawsze
Fantazjowałam często o sposobie odebrania sobie życia. Podnieca to mnie bardziej niż seks czy dragi.
Jestem zakochana we śmierci. niestety bez wzajemności, bo ciągle chodzę po tej marnej ziemi.
|
|
 |
Był taki czas ze wszytko było do niczego. Były dni, że nawet wstanie z łożka to był wyczyn. A teraz cały czas jest beznadziejnie i nawet oddychanie mnie męczy.
|
|
 |
Uczucia. Kto by je tam chciał.
Cholerni, mali mordercy, którzy zżerają nas od środka.
Komu one są potrzebne?
Na pewno nie mnie.
|
|
 |
Wyobrażam sobie czasem coby było gdybym nie była tu. wyobrażam sobie czasem Ciebie i mnie i nasz szklany stół.
|
|
 |
Kiedyś, to nawet, życie było bardziej żywe.
Kolory bardziej kolorowe.
A uśmiech bardziej szczery.
|
|
 |
chciałam Ci dać tylko poczucie ukojenia. ochraniać Cię przed lękiem, chłodem i chorobą. żebyś mógł poczuć radość w sercu i uśmiechać się do mnie przez sen jak do swojej kochanki.
|
|
 |
wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie.
|
|
 |
Twój oddech na mojej szyi, Twoje dłonie błądzące po moim ciele, moje serce przy Tobie.. / maniia
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
|
|