 |
Uśmiechamy się do siebie i patrzymy sobie w oczy i rozmawiamy ze sobą milczeniem, które wisi między nami. Jest mocne, bezpieczne i spokojne. Milczenie między nami./ James Frey
|
|
 |
To przejmujący uśmiech, nie forma chwilowego szczęścia, ale rzadki rodzaj, który pojawia się, kiedy coś w środku bez słów budzi się ze snu i wraca do życia./ James Frey
|
|
 |
Gdyby istniał Bóg, splunąłbym mu w twarz za oddanie mnie na coś takiego. Gdyby istniał Diabeł, sprzedałbym mu duszę, żeby to przetrwać. Gdyby istniało coś Wyższego, co kontroluje nasze indywidualne losy, powiedziałbym mu, żeby wzięło mój los i wsadziło sobie w pierdoloną dupę. Wsadź mocno i głęboko, ty Skurwysynu./ James Frey
|
|
 |
Żyłem tak długo w bólu, że kiedy teraz pulsuje on razem z moim silnym równym biciem serca, to mi nie przeszkadza./ James Frey
|
|
 |
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca. Chcę się wczołgać do dziury i nigdy nie wyjść. Chcę zmieść swoje istnienie z powierzchni ziemi. Z powierzchni jebanej ziemi. / James Frey
|
|
 |
God damn, how real is this?
|
|
 |
Czasem tylko płaczę bo nic nie czuję
|
|
 |
problem w tym, że nie mam ciebie, ale kto by tam się przejął
|
|
 |
tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból
|
|
 |
'Te jebane uczucie wyruchania w dupę, kiedy ona ci mówi "nigdy cię nie opuszczę, zawsze będę z tobą". Te uczucie kiedy "Kocham Cię" wypowiadane przez nią traci sens. Kiedy jesteś z kimś szczery, nawet czasem zbyt szczery, i wszystko leci w pizdu. Oddałem jej serce, nie chce go nigdy, jebać miłość kiedy jest takie zakończenie. Te jebane uczucie że jak by do mnie zadzwoniła to i tak bym jej wybaczył, te zdrady i ból który przez nią czuje. To jest kurwa chore.'
|
|
|
|