 |
Jest dobrze ale nie chce się przyzwyczajać, bo gdy to zrobię zejście na Ziemię będzie bolało.
|
|
 |
przepraszam, nie chciałam się w Tobie zakochać, tak wyszło.
|
|
 |
a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?
|
|
 |
a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.
|
|
 |
Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą
|
|
 |
chciałabym, żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem, kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne.
|
|
 |
im więcej tym lepiej... może nie koniecznie :/
|
|
 |
lubię śnieg... gdy jest ciepło :D
|
|
 |
Poznaliśmy się tak przypadkiem. Tak przypadkiem się polubiliśmy. Tak przypadkiem utrzymujemy kontakt. Dlaczego? Kurcze gdzie ja znajdę drugiego takiego człowieka jak ty?
|
|
 |
Popełniłeś jeden błąd... pozwoliłeś mi przywiązać się do Ciebie :/
|
|
 |
możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zbłądzić z tobą, niż z innymi dojść do celu.
|
|
 |
czasem też mam dość ,lecz dalej podążam.
|
|
|
|