głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pjoonaszmato

są takie momenty  gdy mi czegoś brakuje.gdy po prostu czuje się samotna. czuje  że nie mam nic

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

są takie momenty, gdy mi czegoś brakuje.gdy po prostu czuje się samotna. czuje, że nie mam nic

kobieta pali  gdy ma co pije  gdy musi zapomnieć  płacze  gdy nie ma nic.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

kobieta pali, gdy ma co,pije, gdy musi zapomnieć, płacze, gdy nie ma nic.

na początku odczuwasz euforię  poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. a następnego dnia chcesz więcej.  i choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg  to jednak poczułeś już Jej smak i wierzysz  że będziesz mógł nad nią panować

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. a następnego dnia chcesz więcej. i choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już Jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować

kłopot z życiem polega na tym  że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.

i ta świadomość  że zawiodło się bliska Ci osobę.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

i ta świadomość, że zawiodło się bliska Ci osobę.

pytasz mnie czy warto ?  ja odpowiem Ci  że zawsze.  bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy  uprzesz się i zaprzesz samego siebie   stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnością losu  to możesz WSZYSTKO  a nawet więcej.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

pytasz mnie czy warto ? ja odpowiem Ci, że zawsze. bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnością losu, to możesz WSZYSTKO, a nawet więcej.

bo wiesz   nieważne czy to prawdziwa miłość   szalone zakochanie   totalne złudzenie   czy moglibyście być razem do końca życia   czy tylko przez dziesięć minut   boli tak samo   kiedy ktoś ci to odbiera . bo tak samo umiera nadzieja . a nadzieja jest zawsze prawdziwa . '..

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

bo wiesz , nieważne czy to prawdziwa miłość , szalone zakochanie , totalne złudzenie , czy moglibyście być razem do końca życia , czy tylko przez dziesięć minut - boli tak samo , kiedy ktoś ci to odbiera . bo tak samo umiera nadzieja . a nadzieja jest zawsze prawdziwa . '..

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić  bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku  gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem  patrzeć w niebo. Powiedzieć coś  cokolwiek  bo wiem  że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka  bezbronna  bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym  co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć  że jestem Ci potrzebna  wiedzieć  że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić  pokłócić... Tylko po to  by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc  że i Ty tęsknisz.!

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.!

Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan  w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka   to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi   że chce Cię pod choinkę.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chce Cię pod choinkę.

budziła się z niemym krzykiem w środku nocy. cała roztrzęsiona nie wiedziała co się dzieje. kolejny raz zasnęła w ubraniu  po wypiciu butelki taniego wina. nie zmywając wczorajszego makijażu  nie ściągając nawet szpilek. leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę. to sen o nim  ją obudził. nie pamiętała szczegółów  ale zrozumiała jego przesłanie. dotarło do niej  że jeżeli nam czymś zależy  to trzeba o to walczyć. pomimo wszystko. pomimo przeciwności losu. zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka  chwyciła za płaszcz  wybiegając z mieszkania. biegła w rozczochranych włosach  niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej. biegnąc jak oszalała  targając swoją sukienkę. zobaczyła go na ich wspólnej ławce. siedział w świetle jednej z latarni. było widać  tylko jego twarz. podeszła delikatnie stąpając z nadzieją  że uda jej się wyrazić swoje uczucie. wyciągnęła do niego rękę  a on patrząc na nią z pogardą w oczach  wyszeptał : 'miłości nie można kazać czekać. spóźniłaś się' .

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

budziła się z niemym krzykiem w środku nocy. cała roztrzęsiona nie wiedziała co się dzieje. kolejny raz zasnęła w ubraniu, po wypiciu butelki taniego wina. nie zmywając wczorajszego makijażu, nie ściągając nawet szpilek. leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę. to sen o nim, ją obudził. nie pamiętała szczegółów, ale zrozumiała jego przesłanie. dotarło do niej, że jeżeli nam czymś zależy, to trzeba o to walczyć. pomimo wszystko. pomimo przeciwności losu. zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka, chwyciła za płaszcz, wybiegając z mieszkania. biegła w rozczochranych włosach, niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej. biegnąc jak oszalała, targając swoją sukienkę. zobaczyła go na ich wspólnej ławce. siedział w świetle jednej z latarni. było widać, tylko jego twarz. podeszła delikatnie stąpając z nadzieją, że uda jej się wyrazić swoje uczucie. wyciągnęła do niego rękę, a on patrząc na nią z pogardą w oczach, wyszeptał : 'miłości nie można kazać czekać. spóźniłaś się' .

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przezcałą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przezcałą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

Mam ochotę wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem  kiedy wracam do domu i zaczynam analizować naszą relację. mijamy się pochłaniając się nawzajem wzorkiem. stając przed sobą  odwracamy spojrzenia kiedy tylko się spotkają. nie rozmawiamy ze sobą. wymieniamy się tylko porozumiewawczymi sygnałami. dotykamy się z każdą nadającą się okazją. tylko po to  aby poczuć siebie nawzajem. żadne z nas nie chce przyznać się  że nam zależy. wiesz co jest najzabawniejsze? że oboje doskonale wiemy  jak cholernie siebie pragniemy. wiesz co jest najgorsze? że czas  kiedy moglibyśmy być nawzajem szczęśliwy marnujemy na jakieś tanie gierki ze strachu przed upokorzeniem.

m_a_m_o__m_l_e_k_o dodano: 26 listopada 2011

Mam ochotę wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem, kiedy wracam do domu i zaczynam analizować naszą relację. mijamy się pochłaniając się nawzajem wzorkiem. stając przed sobą, odwracamy spojrzenia kiedy tylko się spotkają. nie rozmawiamy ze sobą. wymieniamy się tylko porozumiewawczymi sygnałami. dotykamy się z każdą nadającą się okazją. tylko po to, aby poczuć siebie nawzajem. żadne z nas nie chce przyznać się, że nam zależy. wiesz co jest najzabawniejsze? że oboje doskonale wiemy, jak cholernie siebie pragniemy. wiesz co jest najgorsze? że czas, kiedy moglibyśmy być nawzajem szczęśliwy marnujemy na jakieś tanie gierki ze strachu przed upokorzeniem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć