 |
|
jest czwarta czterdzieści, niedziela.
starasz się jakoś myśli pozbierać.
|
|
 |
|
Uuu, awaria. kocham Cię jak wariat
|
|
 |
|
ta, to właśnie ja, idę przez ten świat odważnie.
pierdolę ludzi, którzy mają brudną wyobraźnię.
|
|
 |
|
może też znasz to uczucie, kiedy za dobre intencje
i za pomoc dostajesz kopa w dupę.
|
|
 |
|
i wiedz, że z Tobą pod prąd mogę iść.
nawet stąd, przez tą autostradę życia.
|
|
 |
|
palę papierosa przy kawie nad ranem.
niewiele osób zasługuje na pamięć
|
|
 |
|
im większe szczęście, tym mniej należy mu ufać.
|
|
 |
|
mam jedną zasadę, chcesz, czy nie chcesz musisz dawać radę
|
|
 |
|
życie potrafi być piękne nie tylko po procentach, chociaż nie zaprzeczam, że też lubię taki rodzaj piękna.
|
|
 |
|
Jak Ci się układa ? Mam nadzieję, że jest git
i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
|
|