|
prosiłam, odejdź. błagałam, odejdź. nie słuchałeś. krzyczałam, odejdź. a potem płakałam, bo mnie wysłuchałeś.
|
|
|
lubię dostawać sms na dobranoc.
|
|
|
Wracasz w przeszłość. Przypominasz sobie twarze, które kiedyś były dla Ciebie kimś ważnym. Patrzysz na nie i tęsknisz, ale to już nic nie znaczy.
|
|
|
której części z 'nie chcę nikogo innego, nie odchodź' nie zrozumiałeś?
|
|
|
`przepraszam, że często przeklinam, że często strzelam focha.. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca. przepraszam, że tak cholernie cię kocham
|
|
|
Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
|
|
|
Nie mogę, po prostu nie mogę wytrzymać tego co robimy, przecież ani ja nie kocham Ciebie ani Ty mnie, i gdy tak leżysz w moim łóżku i patrzysz w ścianę, a ja trzymam głowę na Twoim torsie i mam ochotę się rozpłakać, nie wiem czy bardziej nienawidzę Ciebie czy siebie.
|
|
|
Słowa nie oddają tego ,ile waży strata.
|
|
|
Choroba ujawniła się dość późno. Była zakaźna i śmiertelna. Bliscy byli w szoku, nie mogli jej nawet przytulać. Przez szybę w nowoczesnym szpitalu mogli ją tylko obserwować. Wiedząc, że wkrótce umrze poprosiła rodziców, żeby wezwali jej byłego chłopaka. W szpitalu założyli mu specialny kombinezon i wpuścili go do sali. Był zdezorientowany i przerażony, ale zachowywał spokój. Usiadł obok niej na krześle. ' Przepraszam Cię za wszystko... Musiałam Cię tu wezwać, żeby to wyjaśnić. Za dużo zawaliłam.. Wiem, że mnie nienawidzisz i masz mnie za idiotkę, ale ja Cię nadal kocham... Wybacz mi, proszę... ' - wyszeptała. On nie powiedział nic, tylko zaczął rozpinać kombinezon. ' Co ty robisz?! PRZESTAŃ ! Zarazisz się! Umrzesz, rozumiesz?! ' - krzyknęła. " Razem do końca życia kochanie, tak jak Ci obiecywałem " - powiedział i pocałował ją.
|
|
|
jesteś szczęśliwa?? - zapytał -Nie wiem - odpowiedziała szczerze -Nie wiesz czy jesteś szczęśliwa?- dopytywał zaskoczony -Zdefiniuj czym jest szczęście a ja Ci odpowiem -Nie wiem - powiedział -Nie wiesz czym jest szczęście?? A czujesz się szczęśliwy?? -zapytała -Tak czuje się szczęśliwy - odpowiedział pewnie -Dlaczego??- dopytywała się -Bo jesteś obok mnie, mogę patrzeć w Twoje oczy, słyszeć Twój głos i czuć Twój zapach i dotyk - odpowiedział
|
|
|
wyjebane mam na te procenty, ludzi nawet tych bliskich. pierdole to wszystko chcę zostać sama i mieć przy sobie tylko fajki, czteropaka i rap. tylko on jak na razie pomaga mi w tym popierdolonym życiu, a najważniejsi mają tylko swoje
sprawy na pierwszym miejscu. nawet ci których potrzebuje nie ma, bo po co się kurwa odezwać czy coś? najlepiej mieć wyjebane i nie mieć czasu, ale jak coś potrzeba to znają moje imię czy numer telefonu.
|
|
|
|