|
Noce w osobnych miejscach i czuję samotność, gdy patrzymy w inne nieba.
|
|
|
Twój oddech wciąż krąży w moim krwioobiegu. Zaledwie wczoraj przekazałeś mi go z ust do ust.Zabawne- zwyczajne muśnięcie warg, jakim codziennie miliardy ludzi obdarowuje się nawzajem. Ten pocałunek odmienił całe moje życie. Wywrócił wszystko, co do tej pory tak pieczołowicie układałam. Narozrabiałeś mi w świecie jak nikt inny, ale kocham ten bałagan. Jeśli chcesz, to przychodź tu i rozwalaj wszystko jak ci się żywnie podoba, rozpieprzaj wszystko w drobny mak, jeśli tylko masz zamiar pomóc mi posprzątać.
|
|
|
Tęsknota po rozstaniu z nim przychodziła nagle.
Będąc w szkole. Robiąc zakupy. Odpisując na krótkie "cześć" na gadu. Jedząc śniadanie. Rozmawiając przez telefon. Czytając książkę, czy też wracając do domu.
Zjawiała się nad ranem, kiedy kot po raz kolejny stłukł wazon. I w nocy, kiedy nawet horrory nie potrafiły odegnać go z moich myśli. Czasami trwała sekundy. Czasami długie godziny.
Przedzierała się przez codzienność, powodując wewnętrzne krwawienie duszy.
Dziś? Nie. Nie mogę powiedzieć, że znikła. Skurczyła się niczym ulubiona bluzka w praniu. Została obdarta z żalu i pretensji. Ale ciągle istnieje w mojej podświadomości.
|
|
|
Zgubiła mnie wiara, że Cię odnajdę.
|
|
|
Jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć,
byłabym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie.
Do Ciebie.
|
|
|
Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej, kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę,
gdy cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia.
|
|
|
A jak mnie kiedyś spotkasz, to rusz się i daj uśmiech.
|
|
|
Choć nie raz, los kazał nam w przepaść skakać,
my nauczyliśmy się latać.
|
|
|
|