 |
Dla Ciebie mógłbym wszystko zmienić, mógłbym nawet uwierzyć...
|
|
 |
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj. Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj. Wdech i kurwa wydech i do dziesięciu zliczam, tlen rzekomo uspokaja, więc się nim upajam. Śmiech to zdrowie, więc chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac. Wiem, mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać.
Chęć całkiem mnie ogarnia, jebana chęć działania
|
|
 |
chuj z morałem, to czysta treść, każdy ma inny życia sens i orbity bieg
|
|
 |
liczę do trzech, na dwa jebnę cię w łeb
|
|
 |
przytul mnie do siebie, kłam że wszystko będzie jak jest i nic się nie zmieni, że JA i TY to nie żadna przygoda która się skończy po tygodniu bo się znudzimy sobie nawzajem, wmawiaj że to prawdziwa miłość 'ta' niepowtarzalna, że zawsze będzie słowo MY, że chcesz odkrywać codziennie każde moje nowe oblicze, że chcesz znać każdy szczegół nawet ten najmniej istotny i najbardziej głupi z mojego życia, że nie możesz wytrzymać beze mnie ani minuty, że wariujesz jak mnie nie ma, że jak ja nie istnieje to Ciebie też nie ma bo jesteśmy jak jedno serce jak powietrze bez którego nie można żyć.
|
|
|
|