|
Nie mam Ci nic do zarzucenia, oprócz rąk na szyje.
|
|
|
Zdołałam Cię polubić i niestety trochę za Tobą tęsknię.
Trochę za bardzo.
Trochę zbyt często.
Trochę bardziej każdego dnia.
|
|
|
Czas tak łatwo nas pokonał,
nie zostało mi już nic.
|
|
|
Czuję to każdym porem skóry, każdą komórką, opuszkami palców, całą sobą, że nie mogłam lepiej wybrać. Nikt inny nie dałby mi tyle szczęścia, miłości, pewności we wszystkie jutra świata.
|
|
|
Nie mieliśmy kiedyś nic, prócz siebie,
dotyków dłoni, krzyków w gniewie i morza łez.
Zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie,
ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens.
|
|
|
Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie.
Czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie.
Nie ma co gadać, po co udawać, że jeszcze coś nas łączy.
|
|
|
Widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości.
Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości,
Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany,
te w których nie było nienawiści i zdrady.
|
|
|
I choć wiele łez wylanych, to nie szukam na to leku
|
|
|
Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać,
ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj. Boję się zapytać,
co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas w nas nawzajem to samo,
co nas przyciągało i to było za mało...
|
|
|
Na sercu kamień, z ust cisza i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
|
Zostan ze mną, bez ciebie nie dam rady. Z każdym kolejnym dniem samotność wytyka mi wady
|
|
|
Nie jestem ideałem i dobrze wiem to że, rzadko sie starałem zmienić to nasze piekło, ale w tym jego piękno, że mimo wszystko potrafimy to poskładać tylko po to by być blisko.
|
|
|
|