 |
Rozumiem.Wolisz trzymać wszystkie drzwi zamknięte.
Przede mną także.Ale to Twój wybór.
|
|
 |
- Nie widzę żadnego powodu,dla którego miałabym dalej żyć.
- To dlaczego to robisz?
- Dlaczego dalej żyję?
- Tak.
- Nie wiem.Może uważam,że to swego rodzaju obowiązek,także i to.Że skoro otrzymało się życie,trzeba żyć do końca.
|
|
 |
Myśl to jedna rzecz,działanie druga.Może jeszcze miał wewnętrzny hamulec.Może nawet nie jeden,może miał całą siatkę hamulców mających przeciwdziałać popełnianiu takich szalonych czynów.
|
|
 |
Boże, dlaczego ja nie czuję jego miłości. On ofiarowuje mi ją codziennie, czule przytula, słucha, całuje, łapie mnie za ręke w każdej sytuacji, kiedy się boję i kiedy idziemy na zakupy. Dlaczego nie mogę odwzajemniać uczucia, i być z nim dla odmiany także mentalnie. Dlaczego ja nie umiem czuć.. / Stostostopro
|
|
 |
|
Nocne przemyślenia zawsze są do dupy albo marudzisz bez sensu, lub usychasz z tęsknoty.
|
|
 |
Tak żadko bywam romantykiem - wybacz bliskośc kojarzy mi sie tutaj z zimnym chodnikiem.
|
|
 |
Przeszłość wraca, zawsze. Jest na tyle podła, że skręca kark kiedy zaczynamy leczyć rany. / Stostostopro
|
|
 |
Gdzie kurwa jesteście, skoro byłam Wam niczym siostra? / Stostostopro
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
Uśmiech kutasa wkurwiał całe miasto. / Sokół
|
|
 |
|
Całował mnie, a ja nie czułam nic, jakby to wszystko działo się poza mną, jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk, a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie, Udałam, że wszystko jest dobrze, chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko, tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas, jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach, a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam, że to nie stres, że wszystko siedzi we mnie. Wiem, że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy, że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek, kończą się tym, że cierpię jeszcze bardziej./esperer
|
|
 |
Traktuj ludzi z dystansem, jeśli zrobią nie właściwy krok daj im drugą szanse, to ci wyjdzie na dobre poważnie!
|
|
|
|