| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I brnąłem w to, Ty tam, ja tu.. I chuj. Nigdy nie zapomnę smaku Twoich ust |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz, ale to nie jest takie łatwe, bo zmienić - znaczy zaakceptować charakter. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste? Nie dałem ponieść się |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zobacz ile we mnie jest zapału Miazga, która niszczy cię pomału. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pieprzę to, to chyba złudne, bo wirtualnie nie będę żyć
nie wczuwam się w te gadki na skejpie, a mejl od Ciebie to nie jest list
esemesy nie dają uczuć, to tylko zwykły cyfrowy tekst
pisany T9, ze słownikiem, wyraźnie jest korygowana treść |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | W głowie szum, w sercu lód, też czujesz chłód
zimny próg i zimne myśli, świat u stóp bez sukni błyszczy,
błyszczy z ust, zmywasz tusz, wszystko staje się nagle przykre
w ręku szlug, dym do płuc wdychasz i czujesz się tak jak zwykle |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nauczyciel, surowy świat niedający tu drugich terminów, jeden czas jeden test, wszystko zalezy od kilku minut. chciałbyś zdac, próbujesz sciągac ale jego oczy znów widzą to i chyba twoja obecna forma pozwala Ci tylko zniknąc, co? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski? Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz?
Wszystkie mysli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścic i nie możesz znieśc ich.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ale Cię czuję całym sobą, słowo
Biorę Cię więcej niż ręce unieść mogą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Prawda jest w ludziach, nie w tym co materialne.
Prawda to więcej niż pełne kieszenie.
I więcej niż zemsta jest warte przebaczenie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdzie ból, strach, łzy, znieczulica wieje chłodem
Sam zwiedziłem wiele ulic, wiem ile ścierpi człowiek. |  |  |  |