 |
22:22 i ta pustka, kiedy mam Cię tak mało. //bereszczaneczka
|
|
 |
Przejrzała się w lustrze. Opuchnięte oczy, rozmazany makijaż, usta wygięte w grymasie. Gdzie się podziała ta wesoła, beztroska, szalona dziewczyna? Odeszła wraz z Nim . [?]
|
|
 |
Już zawsze będę mieć do Ciebie sentyment. //bereszczaneczka
|
|
 |
Z powodu nadwyżki samotności człowiek skłonny jest zapukać do każdych drzwi, byle znaleźć ciepły kąt w czyiś ramionach. Nie dostrzegając nawet fikcyjności uczuć..
|
|
 |
i tylko móc jebnąć uczuciami o ścianę.. //bereszczaneczka
|
|
 |
A teraz mała wstań, głowa do góry i nie waż się pokazać nikomu że coś rozpierdala Cię od środka ...
|
|
 |
Brak mi słów, żeby opisać to co czuję. Codziennie... Kiedy staram się zasnąć ze swoją pustką i nierealnymi marzeniami. Uważasz, że to pesymizm? Nie... To mój realny świat. //bereszczaneczka
|
|
 |
Wyzywała Cię od najgorszych, ale jak byś do niej podszedł i chciał się przytulić, rzuciła by Ci się na szyje.
|
|
 |
Wkładam uśmiech na twarz, i w drogę... //bereszczaneczka
|
|
 |
Zanim słowa przybiorą jakikolwiek sens, zanim zaczniemy budować wspólną przyszłość, przejrzyj katalog moich zalet i wad, zapoznaj się z ceną nieprzespanych nocy spędzonych na długich rozmowach o bolączkach doczesności. Zapoznaj się z treścią pożółkłych kartek wyrwanych z pamiętnika. Prześledź stosy fotografii z wymuszonymi uśmiechami. Dopiero wtedy mów o miłości. / aniusssia
|
|
 |
Doceń, że Go masz. Podziękuj za to, że nosił Cię na rękach, kiedy będąc na spacerze rozbolały Cię małe nóżki. Dostrzeż trud, który włożył w naukę jeżdżenia na rowerze. Zauważ, że nieco się zmienił, przybyło Mu kilku siwych włosów, już nie dałby rady Cię dogonić bawiąc się w berka. Z zazdrością patrzy na wszystkich 'kawalerów' kręcących się koło Ciebie, zaś duma rozpiera Go, kiedy widzi 'panny' przy Twoim boku. Zrób coś dla Niego, tak prosto z serducha, zrób nim będzie za późno. Ja już nie mogę tego zrobić.. / aniusssia
|
|
 |
Nikt nie lubi płakać w tłumie, każdy wybiera samotność, miejsce z dala od ludzi, by ich łzy nie powodowały uścisku w czyjejś klatce piersiowej, by nie padały zbędne pytania: 'co jest?'. Cholera, nie rób mi tego dziś, nie pozwól uronić choćby jednej małej łezki, tu nie ma na to miejsca. / aniusssia
|
|
|
|