 |
Jutro do mnie zadzwoń zanim pójdę na dno, zanim się rozkleję. To przecież tak niewiele.
|
|
 |
A wszystko po to, aby poczuć jak bije Twoje serce.
|
|
 |
Przyjedź to się nawrócę, to uwierzę jeszcze raz.
|
|
 |
i pomyśleć, że za 83 dni wezmę ją i pójdziemy pić. chłopaki pewnie też przyjadą, nieważne. położymy się na trawie spoglądając raz na kiedy w słońce, a ręka będzie trzymała zielonego lecha. tak to sobie właśnie wyobrażam. / kszy
|
|
 |
nie, nie, nie. nie chce tak dłużej. moja psychika na dzień dzisiejszy - nie ogarnia. więc sory, ale nie tym razem. / kszy
|
|
 |
Rano zjedz ze mną śniadanie.
|
|
 |
I nim cokolwiek teraz Ci powiem, najpewniej znowu zmyśliłam to sobie.
|
|
 |
to jest chore. wszyscy sobie to powtarzamy,a każdy z nas z dnia na dzień coraz bardziej w to wątpi. i to jest najgorsze. / kszy
|
|
 |
jesteś dla mnie zajebiście ważna ! ale zrozum - mam też kilku ważnych ludzi w moim życiu, bez których po prostu sobie niczego nie wyobrażam - tak jak bez Ciebie. mówiąc o tygodniu, miałam na myśli góra 3 dni, jeżeli wypali, bo znając moją kochaną rodzicielkę to nigdy, nic nie wiadomo. też będziesz chciała spotkać się ze swoimi, innymi przyjaciółmi - rozumiem i nie mam nic przeciwko temu. ale pamiętaj, że nie odpuszczę i pomimo tego, że nie będziemy razem to całe 2 miesiące - będzie tak jak dawniej. / kszy
|
|
 |
teraz widzę co daje mu cholerną pełnie szczęścia. alkohol, fajki i ona. mała dziewczynka, która potrafi rozweselić każdego, bez względu na czas i miejsce. ona pozwoliła mu czerpać radość z życia. uszczęśliwiła go. /kszy
|
|
 |
czeka Nas zajebiście ciężki dzień. nie martwię się o mnie - martwię się o Ciebie, braciszku. /kszy
|
|
|
|