 |
cz2. bez Ciebie nie ma już nic. nawet nie pamiętam co było przed Tobą. i nie chcę myśleć co będzie po Tobie... chociaż wiem, że to właśnie nadchodzi... dzięki Tobie poznałam to co ważne. dowiedziałam się jak bardzo można za kimś tęsknić, że można odliczać nanosekundy do spotkania, że najlepszym lekarstwem na wszystkie choroby świata jest Twoja obecność. dziękuję za nieprzespane noce, wyjątkowy uśmiech, za spojrzenie, którego nikt nie zastąpi. dziękuję za to, że byłeś i że ja nadal jestem. i przepraszam, ale właśnie dlatego musimy zapomnieć.
|
|
 |
cz1. mam do Ciebie prośbę. poważną, nie pierwszą, ale ostatnią. zniknij z mojego życia na zawsze. nie przypominaj mi o sobie. nie możemy być w tym samym miejscu, na tej samej imprezie, bo dobrze wiesz jak się to skończy. a ja wiem, że Cię nie odtrącę, bo nie potrafię. staram się, ale nawet nie wiem czy tego chcę. to jest jak igła, którą sama sobie wbiłam i teraz nie mogę jej wyjąć. a Ty mi w tym nie pomagasz. wręcz przeciwnie, za każdym razem patrzysz, dotykasz i mówisz tak jak nie powinieneś. to boli, ale ciężko jest się powstrzymać. więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy, te wspólne chwile. bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. dla nikogo nie potrafiłam wstać rano po to, żeby przed jego wyjściem poczuć jego zapach i smak. dzięki Tobie poznałam prawdziwą nadzieję. dzięki Tobie dowiedziałam się, że można płakać ze szczęścia, bo komuś bliskiemu coś się udało. a Ty jesteś dla mnie bardzo bliski.
|
|
 |
i znów wstanę rano. pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie: jesteś gotowa, by się ponownie rozczarować
|
|
 |
strasznie mi źle i ciężko. ale nie mogę się poddać. rano gdy wstaję nakładam na twarz makijaż i.. uśmiech. wszyscy myślą, że jest dobrze. i niech tak zostanie. nie lubię martwić ludzi. szczególnie tych na których mi zależy. przecież poradzę sobie sama. jakoś..
|
|
 |
a od dziś. nie pale, nie jem słodyczy... i zakocham się w tym roku. będzie cudownie. - pomyślała. - cholera jasna widział ktoś moje papierosy?! - krzyknęła sięgając po wielkie ciastko z kremem.
|
|
 |
na pytanie: 'co się dzieje z twoim życiem?' chciałoby się odpowiedzieć: 'nie wiem, ja tu tylko sprzątam'. z akcentem na 'tylko', w domyśle 'ciągle'.
|
|
 |
bo ona tak bardzo chciała, żeby coś napisał. cokolwiek. nawet zwykłe ”spierdalaj!". ale On milczał. a ona tak bardzo chciała, żeby tylko napisał. cokolwiek, żeby wszystko było jasne..
|
|
 |
uwielbiam ten stan, kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to to, czy da się jeszcze pogłośnić.
|
|
 |
kochała go, tak jak się kocha wiosnę i lato, zachód słońca i wakacje. lecz tak to jest, że ani wiosna, ani lato, ani zachód słońca i wakacje nie trwają wiecznie.
|
|
 |
powiedz jej, że ją uwielbiasz. zawsze mów, że Ci zależy. kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. baw się jej włosami. mów jej dowcipy. przynoś jej kwiatki tak po prostu. trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. rzucaj jej kamyk w okno w nocy. pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. pozwól jej się złościć na siebie. powiedz jej, że pięknie wygląda. kiedy jest smutna zostań przy Niej. nawet jeśli nic nie mówi. spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. całuj ją po szyi. tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. całuj ją podczas deszczu. a kiedy się w Niej zakochasz powiedz jej o tym. tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból..
|
|
 |
właściwie - znaczy prawie kłamstwo. właściwie nic mi nie jest. to znaczy jest mi wszystko.
|
|
|
|