 |
Uwierz w przeznaczenie, a może to coś zmieni, pamiętaj zawsze twardo stój na ziemi.
|
|
 |
O czym mam mówić, o zwycięstwie? Ponosisz klęskę kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem.
|
|
 |
Jesteś obok mnie czy nie, ciągle milczysz, coś dla Ciebie znaczę czy te gesty są na niby?
|
|
 |
Czułem, że czujesz to co ja, może się mylę, czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.
|
|
 |
Akcje opłakane w skutkach, kurwa, aż za dobrze znam to, gdy trzeźwieć nie było warto, żeby patrzeć na ten syf.
|
|
 |
Własne zdanie jest dla mnie jak tlen, rtęć, nawyk, unoszę się, chcę być obojętny na ich zasady.
|
|
 |
Niosę zniszczenie, cierpienie, ale chcę tylko stworzyć chemię między nami, mów mi Heisenberg.
|
|
 |
Muszę je wykorzystać, to moja jedyna misja, patrz jak moja ambicja zmienia się w kryształ.
|
|
 |
I think I made too many wrong decisions to be proud of my past.
|
|
 |
I tak samotnie przemierzam kręte ulice snu, i daleko w ciemności za szybą Cię widzę znów, czy to naprawdę ty czy omamy mam?
|
|
 |
Czasami czują ból, żal, a czasami nic i nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić, skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic.
|
|
 |
Znów patrzymy na siebie oczyma wyobraźni, powiem szczerze to już mnie zaczyna drażnić, Romeo musi umrzeć, zbyt mocno cię pragnął - raz wznosiłaś go do góry, a raz prosto na dno.
|
|
|
|