 |
A co gdybym ja..
Miała coś na boku?
Doprowadzała ciebie do płaczu?
Czy wtedy zasady by się zmieniły?
Czy może dalej by obowiązywały?
Jeśli bawiłabym się tobą jak zabawką?
Czasami chciałabym zachowywać się jak facet.
|
|
 |
Piszę, a ty ani me ani be, zrozum ranisz i hańbisz mnie.
Przecież właśnie widziałem, na mieście bawisz się? Zabij się.
Ciągle czekam. Plac Zbawiciela, chodź zbawić mnie.
Nie będę gryzł ani strzelał, chodź ze mną napić się.
|
|
 |
Wszyscy szczęśliwi ludzie: proszę przestać mnie wkurwiać,
bo wszystkim szczęśliwym ludziom planuje dzisiaj coś urwać.
|
|
 |
Ja się pocę z nerwów w noce samotne,
liczę powody kłótni co są mało istotne.
|
|
 |
Nasze zdjęcie skleje i powieszę w ramce,
czas stracony w walce ucieka przez palce.
|
|
 |
Ale kocham Cię nad życie, pewnie też pół świadomie
Masz tylko być mi wierna i mieć cel
Znać wszystkie wady męża i akceptować je
Masz być silna, niezależna, musisz lubić ostry seks
A na tyle, ile Cię znam – jeszcze spotkamy się…
|
|
 |
Więc myśl pozytywnie, myśl głową, nie bądź nastawiony wrogo
Jak masz być skrzywdzony to będziesz i wierz mi na słowo
Że jedną nogą jesteś już w tym co Cię zrani srogo
Albo i nie, wszystkiego nie przewidzisz
Bądź dobrej myśli, żyj tym co widzisz
Nie tym co wymyślisz
|
|
 |
Nie widziałem jeszcze ludzi, którzy spotkaliby się w dobrym miejscu życia. Takiego miejsca w życiu nie ma i nie może być. Zawsze zdaje się, że jest zbyt późno, czy zbyt wcześnie; że zbyt wiele doświadczeń albo że zbyt mało - zawsze coś stoi na przeszkodzie.
|
|
 |
Czasem, lepiej odpuścić i się patrzeć jak w teatrze na ludzi twarze na wir wydarzeń co czas pokaże ''
|
|
 |
budzę się i nie ma Cię
Już cieszę się i jest mi źle
Nigdy więcej Cię nie dotknę, niech mnie diabli, jeśli nie
Tak czy inaczej nigdy już o Tobie nie zapomnę
To jest niekończąca się opowieść o Tobie i o mnie
|
|
 |
Powiedz dlaczego tak bardzo lubisz znęcać się nade mną
Nie chcę więcej widzieć Cię, choć znów spotkamy się na pewno
|
|
|
|