 |
Jedynym czynnikiem, który mnie ogranicza jestem ja sama.
|
|
 |
jeśli umiesz liczyć - LICZ NA SIEBIE ;)
|
|
 |
Moja ukochana, będziesz we mnie żyła
dopóki tętni krew w martwych żyłach. / Maria Goniewicz
|
|
 |
- Kochanie, jutro jest rocznica naszego ślubu. Jak ją obchodzimy?
- Może minutą ciszy.
|
|
 |
Kocham sposób, w jaki się ze mną przekomarzasz; to, że zawsze kiedy powiesz coś niemądrego zaczynasz się cieszyć, jak do mnie mówisz, szczególnie szepcąc, jak mnie całujesz, uśmiechając się, gdy nasze twarze są tak blisko; jak przyciągasz mnie do siebie, przytulasz tak mocno, że słyszę chrupnięcia w moim kręgosłupie, jak opowiadasz historię życia komara, jak prosisz mnie o uśmiech, jak przeczesujesz palcami moje włosy, które zazwyczaj są wszędzie, jak opowiadasz o tym, co dziwnego znów widziałeś; jak jesteś przy mnie i mnie rozumiesz, czekając cierpliwie, za co Cię podziwiam, jak sprzeczamy się czy Baskowie to Hiszpanie, czy Francuzi. Ale nie tylko za to, po prostu za Ciebie, kocham Cię.
|
|
 |
Kawa na dzień dobry, kilka zdjęć, muzyka w tle. Byłoby idealnie, gdybyś też tutaj był.
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
|
|