 |
Masz prawo do dumy. Walczyłaś, kochałaś, nie wyszło. Wyprostuj się.
|
|
 |
od paru dni czuję, że się myliłam co do naszej rozłąki, żyć z dala od Ciebie i mieć cię tylko w niektórych chwilach nie jest łatwe. tęsknie, z dnia na dzień coraz bardziej. to tak boli, że nie mogę Cię dotknąć, pocałować, przytulić, kiedy tego potrzebuję.kocham Cię, całą sobą, oddałabym wszystko, by dzielić z Tobą każdą chwilę, spędzać każdy wolny czas. płaczę, pęka we mnie wszystko, dlaczego nie możemy żyć obok siebie? boję się, codziennie, że to wszystko co jest między nami w końcu się rozkruszy, a ja nie dam rady bez Ciebie żyć.
|
|
 |
Pięć minut euforii, siły i chwila istnienia. Dwa dni życia wycięte z życiorysu, dreszcze, gorączka, euforia, depresja, niewyjaśniony lęk, strach, przeogromny ból głowy, tysiąc myśli wszystko w twojej głowie, wybuchasz płaczem już nie kontrolowanie, nie masz siły nawet się podnieść, masz chęć strzelić sobie w łeb. A to wszystko dla pięciu minut szczęścia.
|
|
 |
Dziwnie jest nie rozmawiać z Tobą, nie widzieć Cię. Poznaję inny wymiar samotności, już nie ma łez ani emocji,
|
|
 |
Zaimponowało mi to, jak na mnie patrzyłeś. Z jaką delikatnością łapałeś mnie za rękę i to z jaką pewnością obejmowałeś moje ramiona.
|
|
 |
piękna jest bez Ciebie ta codzienność
|
|
 |
dopiero teraz uświadomiłam sobie jak wielką role może odegrać muzyka w wyrażaniu uczuć, gdy on leżąc mi na kolanach puszczał "czy ty czujesz to" myślałam, że zwariuję. Siedząc z nim, odpalając szluga nawijał o "dwóch spojrzeniach". po wielkiej kłótni puszczał "ja bym oszalał". i mówił "słońce to z przekazem"
ale przecież to tylko przyjaciel. twierdzi, że nie kocha.
|
|
 |
"Wciąż rozbraja mnie Twój uśmiech, jak przy pierwszym spotkaniu."
|
|
 |
Często chcę czegoś za bardzo, często na chwilę.
|
|
 |
Mnie nie straszyli Buką, Gargamelem czy Cruellą de Mon. Mi mama mówiła, że jak nie będę jeść to się kiedyś zakocham
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
 |
Nie wmówisz mi, że nie byłam dla Ciebie chociaż przez chwile ważna, ważniejsza od innych. Nie uwierzę, że nic nie poczułeś.
|
|
|
|