 |
Słuchałam jak Szperol mówił, że mnie nadal kochasz, jak prosił Boga byśmy byli razem znów bo jesteśmy dla siebie stworzeni. Słuchałam jego słów i czułam jak uginają mi się nogi. Kocham Cię, wiesz? Wiem, że to czytasz, wiem to, że nadal chcesz mnie. Błagam Cię, zrób coś bo oboje siebie stracimy bezpowrotnie.
|
|
 |
Chciałabym odejść, ale nie wiem którędy, w dzisiejszych czasach gdziekolwiek bym poszła i tak mnie znajdą.
|
|
 |
Rzygam tymi wiadomościami, że się z nią całujesz, trzymasz za rączkę.. RZYGAM TĄ WASZĄ MIŁOŚCIĄ.
|
|
 |
Powiedziałam Ci wszystko co chciałeś, że będę czekać, że Cię kocham, a Ty bezczelnie zmieniłeś temat. Wtedy zraniłeś mnie najbardziej, odbierając mi wszystko co miałam. Tą cholerną nadzieję.
|
|
 |
Byłeś jedynym jakiego chciałam, jakiego przez chwilę miałam i czułam się bezpieczna i szczęśliwa jak nigdy. A teraz siedzę wieczorami samotnie. Telefon milczy, już nie ma wiadomości od Ciebie.
|
|
 |
i co z tego, że mogę mieć wielu facetów skoro wolę jego z gamą wad i zalet, bez super umięśnionego ciała, zajebistego samochodu, czy czerwonych marlboro. wolę wystające żebra, ruskie szlugi i blanty. a co najważniejsze miłość. i te czekoladowe oczy, one są warte więcej niż złoto.
|
|
 |
byłam kurwą bez uczuć. potem poznałam Ciebie.
|
|
 |
kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłam dostałam piorunem w łeb. szlugi mi się skończyły, więc nerwowo przechodziłam z nogi na nogę. nakręcałam włosy na serdeczny palec. byłam trochę głośna. robiłam wszystko byś mnie zauważył. i pokochał. jakoś dziwnym trafem udało mi się. a to przez ukochany Habakuk, który wyśpiewywał mi w tle - 'ja mówię Tobie walcz cały czas' .
|
|
 |
nie powtarzaj mi do znudzenia, że jestem piękna. nie przynoś mi prezentów. nie szykuj kolacji przy świecach. mam wyjebane w tą romantyczność. chodźmy na blanta, napijmy się wódki, a potem zaśnijmy w swoich ramionach, a rano w podziękowaniu zrobię Ci najlepszą jajecznicę na świecie.
|
|
 |
cześć, chyba zwariowałam na Twoim punkcie. i chcę Cię mieć. cholernie. w każdej sekundzie mojej egzystencji. rozebrać Cię i całować Twoje żebra. i żebyś Ty mnie całował. proszę, nie uciekaj mi już.
|
|
 |
Udajesz, że Cię to nie dotyczy a ja wcale nie mam z tym problemu.
|
|
 |
Każdy kogoś udaje, by choć przez chwile poczuć się lepiej.
|
|
|
|