 |
|
I nie wiem co się stało, że znowu mnie olal
mówił, że będzie zawsze - chuj, kłamał.
|
|
 |
|
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice,
Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
|
|
 |
|
Mógłabym nadal cały świat pieprzyć pijąc, ale to jest ten moment w którym chce wierzyć w miłość.
|
|
 |
|
I to chyba przez to, nie dostrzegam dziś powodów
by piąć się do góry, chcę po prostu iść do przodu.
|
|
 |
|
Na siłę chce znaleźć w tym wszystkim jakiś sens.
|
|
 |
|
Wtedy tak po prostu od życia nie chciałam nic
i przez swoją naiwność, nie raz dostałam w pysk pozdro
|
|
 |
|
Znowu czuję twój zapach na ustach.
|
|
 |
|
los napluł mi w pysk, chciałabym żyć i być sobą.
|
|
 |
|
Z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza.
|
|
 |
|
oddałabym wszystko, żeby dziś być gdzieś z tobą.
|
|
 |
|
zetrzyj kurz z moich uczuc by odzyły.
|
|
 |
|
Każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość
gdy mówiłam, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było
|
|
|
|