|
moze znowu sie upije i ulegne gorzkim zalom ..
|
|
|
karmiona nadziejami chyba wole wcale nie jesc.
|
|
|
pokaz sie prosze dzis ,pokaz sie prosze juz , bez ciebie jestem cieniem wiezniem w poczekalni dusz moze sie zjawisz dzis moze przytulisz juz , i wyjme z serca ciernie martwych dawno powiędlych róz ..
|
|
|
powiedz mi gdzie jesteś a tam przyjde i zabiore cie na zawsze juz
powiedz mi gdzie jestes a rzuce tym wszystkim w kąt tak na zawsze już tylko ty i ja na wieki..
|
|
|
gdy nie ma cie, nie ma nic tam na szczycie , pokoloruj ten szkic zwany zyciem !
|
|
|
ma niespokojna dusza ciagle suzka swej bratniej energi bez ciebie zycie jest marna synteza bieli i czerni ..
|
|
|
jak by cos to mam się swietnie ...
|
|
|
co by było gdybyś nagle poją ile znaczysz ..
|
|
|
czy mam na tyle sily by poskromić ta ogromna złosc ,kiedy ujarzmisz ja i ty wejdziemy na milosci most
|
|
|
juz nie umiem obojetna być , spadamy w przepasc jak lisc , siedem miliardów zyc a ja nie wiem sama czy,mam na tyle mocy by pokonac w sobie całe zło ..
|
|
|
flegmatyk z cholerykiem tocza bezsensowną walke, gdzie sa ci ludzie sentymentalni ludzie, gdziesz wiąza ich niedoskonałe ciała, zyją w trudzie..
|
|
|
|