|
Improwizowane uczucia, przeszyte kłamstwami życie, nitka w nitkę nasączona nieprawdą
i tym chciałeś zbudować szczęście..
|
|
|
zmuszałeś mnie swoją nieobecnością,milczeniem przez długie godziny do tego bym każdego dnia starała się o tobie nie myśleć,bym zajmowała swoją głowę stertą banalnych spraw,począwszy od starcia kurzy do wyniesienia śmieci,dzwonienia do ludzi,którzy byli mi tak obojętni jak chciałam byś i ty był.cały ten czas wpajałeś we mnie swoim chłodem i obojętnością żebym odpuściła więc po kilku nieprzespanych nocach,złudzeniach,że może wrócisz niż skończy mi się ostatnia butelka,nim ktoś wyciągnie mnie na imprezę bym mogła się zapomnieć..zmusiłeś mnie do tygodni cierpienia i oszukiwania się,że jestem w stanie pozbyć się ze swojej głowy natłoku myśli,słodkiego wyrazu twojej twarzy,zastąpić cię codziennością.jaki efekt przyniosła twoja nieobecność? pomimo cierpienia,tęsknoty, żalu i złości pożądam cię dzisiaj coraz mocniej,a wszystkie próby wyparcia cię z mojego życia były przegrane na starcie/shony
|
|
|
Nie czekam, bo nie mam na kogo. Uczę się powoli funkcjonować bez moich wakacji i bez niego. Nie mam pojęcia, ile musiałabym się starać, żeby ten czas i uczucie wróciło. Już wiem, że nie wróci. Mam ten etap za sobą. Pojawił się na chwilę, by zmienić moją osobę i zniknął. Tak zaplanował mi los. Nie ukrywam, że wciąż jest mi cholernie trudno i przykro, jednakże trzeba dalej żyć. Przeszłość nie stanie się teraźniejszością, tylko przyszłość teraźniejszością./estate
|
|
|
Rany, które wciąż krwawią i blizny, które zagoić się nie chcą. Oszukuje swoje serce, że nie tęsknie za nim. Próbuję zagłuszyć tą pustkę i ciszę, która mi jako jedyna po nim pozostała. Mam ochotę dźgnąć się w serce, wbić nóż prosto w mięsień i poczuć ulgę, nie czuć nic, przestać się zadręczać. Mówisz, że nie chcesz patrzeć w moje oczy, smutne tak. Wylały one miliony łez z Twojego powodu, ale dziś są już suche, jedyne co z nich teraz płynie to kropla krwi, krystaliczna łza, prawdziwa tak samo jak moja miłość do Ciebie, którą dziś zwyczajnie depczesz, zeszmaciłeś ją, tak samo jak moje marzenia. Dokładnie znam samotność, mogę Ci o niej opowiedzieć, mnie nie opuszcza na krok, wciąż trzyma mnie za rękę. Gorycz niespełnionych obietnic, szczęście które znika ot tak, dusza z którą płacze serce. Po raz kolejny unoszę białą flagę, bo dziś za Tobą tęsknię, bo istnieję ale nie żyję, bo nie mam już więcej sił na dalszą walkę. Przepraszam, przegrałam./selektywnie
|
|
|
Hej.. Wiesz dawno nie rozmawialiśmy. Nie widzieliśmy się już cztery miesiące.. Ojej przecież to strasznie dużo jak na ludzi, którzy nie potrafili wytrzymać bez siebie tygodnia prawda.? I wiesz? Tęsknię. Na prawdę tęsknię. Nie zdawałam sobie z tego sprawy bo to uczucie gdzieś ucichło, poprzez gniew jaki miałam w sobie, poprzez Twoją zmianę, ta braterska miłość schowała się gdzieś aby mi nie przeszkadzać, nie zawadzać.. Ale to uczucie dało o sobie znać.. przypomniało się .. Wiesz jak? Przez przypadek. Odsłuchiwałam stare nagrania z dyktafonu w telefonie .. Tam znalazłam nagranie z Tobą .. wtedy gdy byliśmy jeszcze jak rodzeństwo, gdy kochaliśmy się jak brat i siostra. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi pamiętasz jeszcze? Pamiętasz ile razem przeżyliśmy? Ile mamy wspomnień, wspólnie przeżytych chwil, wspólnie rozwiązanych problemów.. Tak cholernie jest mi przykro, ze tak bardzo się oddaliłeś, ze już nie utrzymujemy kontaktu, że przestałeś być moim braciszkiem..że już mnie nie potrzebujesz..
|
|
|
A jednak to jest cudowne. Nie nudzimy się w swoim towarzystwie, ponieważ zawsze nadchodzą takie chwile, gdy któreś z nas ma jakieś odskoki od normy. Przyciągamy się, jak dwa magnesy, które działają o bardzo wysokiej sile oddziaływania. Nasze ciała są ze sobą złączone niczym sklejone za pomocą silnego kleju. Nie potrafimy się od siebie oderwać. Umiemy się kochać, okazywać te uczucia w taki sposób, aby nikt nigdy nie miał prawa nam powiedzieć czegoś złego. Bo tak naprawdę nie ma ludzi idealnych, ale to co jest między Nami jest silnym uczuciem, które zbliża nas każdego dnia jeszcze bardziej
|
|
|
Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się idealna.
|
|
|
Wyjebane mam, po co znów spinać się? Krzyż na drogę przyjacielu, bywaj zdrów, trzymaj się
|
|
|
Naucz się tego skurwysyństwa. Tej pieprzonej obojętności na wszystko. Na ludzi, na ich uczucia, na to, co czują, choć nie powinni. Naucz się pozorów, jak je stwarzać, utrzymać, nie pogubić się w trakcie ich trwania. Pokaż, jak kochać fałszywie, tak starannie to udawać. Jak grać na czyichś nadziejach, marzeniach, jak skutecznie je wykreować, by tak perfekcyjnie je zniszczyć, bez poczucia winy. Zrób z siebie zimną sukę, taką, która straci wrażliwość, zapomni, czym ona jest, co to znaczy. Zabij swoje uczucia, pozbaw się ich, byś nie uległa, by nie obudziło się w Tobie poczucie winy, i abyś nie pękła, nie wycofała się. Niszcz ludzi, tak, jak ja. Bądź zła, nadludzko szydercza, inna. Naucz się, naucz się wszystkiego, całego pozerstwa, przecież ja to tak idealnie potrafię.
|
|
|
Pomimo tego, że zabijam w sobie uczucia. Pomimo tego, że jest tak cholernie daleko, że nie ma go przy mnie. Pomimo, że widzieliśmy się tak dawno, że ktoś mógłby powiedzieć, że nigdy do tego nie doszło - to zawsze, ZAWSZE będzie miał pieprzone miejsce w moim sercu. Nigdy nie przestanie mi na nim zależeć, nigdy nie stanie się obojętny, nigdy nie zniknie z mojego życia, nawet jeśli sam z niego odejdzie, bo każde uderzenie serca będzie mi o nim przypominać. Zawsze będzie moim najskrytszym i największym marzeniem. Jego imie zawsze będzie wyryte we mnie i na jego dźwięk będzie mi wariować serce. Zawsze będę tęsknić za jego ustami, dłońmi, ramionami czy barwą głosu. Tak po prostu, z każdym kolejnym dniem, miesiacem, rokiem tęsknota będzie się nasilać. / podobnodziwka
|
|
|
Na razie jesteśmy jak dwie osoby stojące po dwóch stronach rzeki, które dają sobie znaki. Czasem spotykają się na chwilę na moście, spędzają razem trochę czasu, chroniąc się przed złym wiatrem, a potem każda z nich wraca na swój brzeg, czekając, aż kiedyś będą mogli spotkać się na dłużej./fumik
|
|
|
To straszne, że chłowiek potrafi się tak zmienić. Jednego dnia jest twoim najlepszym przyjacielem, któremu mówisz wszystkie tajemnice licząc na jego lojalność, jest zawsze, gdy oczekujesz pomocy, bo sobie nie radzisz, a drugiego dnia go nie poznajesz. Staje się dwulicowym śmieciem rozpowiadającym plotki na prawo i lewo. Zrobiłby wszystko tylko żeby ktoś go lubił. Spotykając cię mija bez słowa, a ty widzisz strach w oczach swojego dawnego przyjaciela. Śmieszne, bo za plecami ma wiele do powiedzenia na twój temat./Lizzie
|
|
|
|