|
Ale jeśli nie mogę mieć Ciebie - przejdę przez życie sama
|
|
|
Tak, wierzę
że pewnego dnia będę tam, gdzie byłam
Właśnie tam, tuż obok Ciebie
I jest ciężko, dni wydają się takie ciemne
Księżyc, gwiazdy, są niczym bez Ciebie
Twój dotyk, twoja skóra, od czego mam zacząć?
Żadne słowa nie wyrażą tego jak bardzo za Tobą tęsknię
Dziś w nocy, ta pustka, ta dziura, w której się znajduję
Te łzy, one opowiadają swoją własną historię
|
|
|
Postanowiłam nie odpisywac na Twoje wiadomosci
Ponieważ dałam z siebie wszystko nie dostając nic w zamian
|
|
|
zostanie przy Tobie byłoby złe
|
|
|
Czy to uczucie jest obustronne?
Smutno jest patrzeć, jak odchodzisz
W pewnym sensie miałem nadzieję, że zostaniesz
|
|
|
Myślałaś kiedykolwiek o tym, by zadzwonić, kiedy trochę wypiłeś?
Bo ja mam tak zawsze.
Być może jestem zbyt bardzo
Zajęta byciem Twoja, aby zakochać się w kimś nowym
|
|
|
Znów nadeszła chwila kiedy nie rozumiem takiego rodzaju miłości. Nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego można pokochać i nie dostać w zamian tego samego. Nie wiem czemu życie zostało skonstruowane w taki sposób, dlaczego ja umieram z tęsknoty, a Ty ciągle tylko znikasz z mojego życia. Jednak chciałabym mieć przynajmniej tą pewność, że mimo wszystko żałujesz swojej decyzji, że tak samo jak ja tęsknisz do tamtych czasów kiedy największą częścią naszego życia było wspólne szczęście. Chciałabym wiedzieć, że bijesz się z myślami, że coś nie daje Ci spokoju, a nie chcesz wrócić do mnie tylko dlatego, że boisz się zranienia mnie po raz kolejny. Może wtedy byłoby mi trochę łatwiej, przynajmniej wiedziałabym, że byłam dla Ciebie ważna, że nie schowałeś naszej historii do pudełka, w którym trzymasz tylko te nic nieznaczące. Chciałabym to wiedzieć, bo tak cholernie ciężko żyć z przeświadczeniem, że nigdy nic więcej do mnie nie czułeś. / napisana
|
|
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
|
I śmiejesz się do mnie i czuję, że wszystko co było przedtem już nie istnieje i myślę, że jesteśmy stworzeni dla siebie./nibyslodko
|
|
|
Gdy zechcesz iść
To nie patrz w dal
Zrób jeden krok do przodu
Bo ten nasz świat jest pełen wad
I jest pełen gniewu
|
|
|
Żadnego końca świata dziś nie będzie!
Bo w Tokio jest już jutro
Wciąż waham się
Wciąż chce cię mieć, chce
Chce pewność absolutną
|
|
|
|