 |
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego , że jego osiągnięcie wymaga czasu . Czas i tak minie ..
|
|
 |
Mam cholerną ochotę Cię przytulić. Tutaj, teraz, zaraz, już.
|
|
 |
Palcami wytykana, znieważana, za nienormalną uważana. Nikt jej do końca nie zna, jej życie to jedna wielka blizna. Jej serce tylko dla jednego bije, lecz ten chłopak w jej umyśle umarł, nie żyje. Na jej skórze sznyta na sznycie, bo wciąż z żyletką w ręce siedzi w ukryciu. Kreśli znaki cierpienia na całym ciele, nie potrafią jej pomóc nieliczni przyjaciele. Zaczęło się przypadkiem, gdy kolejny raz została zraniona, skaleczyła się i poczuła, że jest jak nowonarodzona. Początkowo parę kresek, stoniowo coraz więcej. Im bardziej ją na zewnątrz bolało tym mniej bolało serce. Gorycz wytatuowaną na rękach, zakrywa swetrami obszernymi, Żyletka- to jedyne co zostało. Jak wiele ran, tak bardzo jej mało. Dopoki żyje, dopoty nie skończy. Czy to przez przypadek, czy świadomie w końcu podetnie żyłę.
|
|
 |
Pamiętaj że jeżeli pytasz dziewczynę czy coś się stało a ona odpowiada nie to znaczy że ma problem gdy mówi że jej zimno to znaczy że musisz ją przytulić i gdy mówi kocham cię to nie możesz jej odrzucić zapamiętaj bo musisz być wyjątkowy jeżeli spojrzała na ciebie a przecież na świecie jest tyle chłopaków
|
|
 |
- Ale on mówił mi takie słodkie rzeczy..
- I Ty w to kur*wa wierzysz?
- Przez tę jedną noc wierzyłam.
|
|
 |
- NIE MA CIĘ. Napisałam te trzy słowa chyba już wszędzie. Ciągle nie potrafię sobie tego uświadomić.
|
|
 |
Mój uśmiech nie wynika z tego że jestem jakaś szczęśliwa, bo nie jestem. To tylko ozdoba. To maska, która zakrywa łzy, które cały czas mam w oczach :(
|
|
 |
Czasem jest tak ze myślę sobie- dziś to koniec
Wątpię w rap wątpię w siebie wątpię w ciebie wątpię w nas wątpię w świat
|
|
 |
- Dlaczego płaczesz.?
- Płaczę, bo jestem smutna.
- Dlaczego jesteś smutna.?
- Jestem smutna, bo się zakochałam.
- Miłość smutna jest.?
- Skąd! Jest piękna i wesoła.
Radosna i szczęśliwa.
- To czemu płaczesz.?
- Bo strasznie rani ...
|
|
 |
...zostałam sama jak na pustyni... bez wody, jedzenia, bez nikogo... jak mam dalej żyć bez niego... ile jeszcze będę mogła żyć bez tego wszystko... idę, próbuję dojść do celu którego jeszcze nie mam ale każdy krok jest coraz cięższy bo moje serce staje się coraz bardziej wypełnione żalem, smutkiem, osamotnieniem... kiedy się to wszystko skończy... kiedy znajdę odpowiedz na wszystkie pytania... nie ma osób które mogą mi pomóc, nie ma słów żeby odpowiedzieć na wszystkie moje pytania... widocznie tak musi być...
|
|
 |
Chciałabym odnaleźć w sobie tą dziewczynkę z dawnych lat... Tą dziewczynkę która cieszyła się życiem i brała z niego jak najwięcej... Tą dziewczynkę która nie doznała smutku, która była zawsze szczęśliwa i wystarczały jej zabawki... Tą dziewczynką, która kochała swoją mamusię i zabawki najbardziej na świecie...
|
|
 |
..siedzę w czterech ścianach, czuję bicie mojego zranionego serca, słucham smutnych piosenek, trzymam chusteczkę w ręce którą często wycieram łzy z mojego policzka...to jest właśnie czas kiedy myślę, a że myślę o tobie cały czas, to dokładnie cały czas tak wygląda moje życie...szare, ponure, bez radości...ty byłeś wielobarwną tęczą i radością która nadawała sens mojemu życiu...
|
|
|
|