 |
|
Nic nie rozumiem. Zaczynam wątpić w własne przekonania. Gdzieś mocno zabłądziłam zapominając drogi powrotnej. Nie mam swojego zdania, którego zawsze broniłam jak cennego skarbu. Nie umiem się postawić. Jestem marionetką w rękach ludzi. Zabawką w rękach wrogów. Zginę. Zapomną mnie rzucając w kąt. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Nigdy nie sądziłam, że tak będę tęsknić.
|
|
 |
|
to tylko sex, przyjemność bez zobowiązań. nie ma tu miłości.. nie ma żadnego uczucia. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Mówi, że to był tylko flirt, kilka cudownych min do złej gry. Mówi, że to był tylko flirt, a ja naiwna kocham się w nim. ♥
|
|
 |
|
akceptujemy miłość, na jaką zasługujemy
|
|
 |
|
szczyt bezsilności? gdy sama nie wiesz już co czujesz, czy kochasz, czy nienawidzisz. kiedy potrzebujesz rozmowy, a odrzucasz każdego, kto pragnie Ci pomóc. łzy spływają po policzkach a Ty wmawiasz sobie, że jesteś silna.// noniegadaj
|
|
 |
|
1 Wiesz? Miałam sen. To co było w nim wyjątkowego to Ty obok mnie, my razem. Było lato. Nie wiem skąd tak nagle wzięliśmy się nad morzem, ale przyznaj - my i plaża to przecież doskonale dobrany duet. Słońce chyliło się już ku zachodowi, rzucając na nasze twarze ostatnie brzoskwiniowe poświaty. Szliśmy po molo, czując przyjemny, ciepły wiatr wiejący z nad morza w stronę lądu. Trzymaliśmy się za ręce, czując w powietrzu zapach morza i naszych kremów do opalania, które miały ohydnie kokosowy zapach. Nie mówiliśmy nic. Napawaliśmy się swoją obecnością co chwilę zatrzymując się i tuląc się do siebie tak, jakby zaraz miał skończyć się świat. Nasze usta lgnęły do siebie i pragnęły z każdą minutą coraz to bardziej. Przebudziłam się. Bańka obtoczona Twoim zapachem, Twoim wzrokiem nagle gdzieś zniknęła. Znów, znów jestem tu sama, za oknem śnieg i to fałszywe słońce. /happylove
|
|
 |
|
2 Zima. Pomiędzy nami panuje zima, chłód, mróz i szron dokładnie tak samo jak za oknem, podczas gdy każdy z nas czeka już na wiosnę. Ona gdzieś jest, gdzieś jest tylko może nie pamięta drogi. Może to my się zgubiliśmy i jej nie dostrzegamy w nas. Może ciągła tęsknota i bezradność, niemożność bycia przy sobie całym, niedomówienia, przeszłość. To zima, to minus czterdzieści stopni, ale możemy ten chłód roztopić swoim uczuciem, które przepełnia nas od stóp do głów. Tymi wspólnymi miesiącami, przegadanymi godzinami o tym co było, co jest, jak jest, dlaczego tak jest, jak widzimy się za parę, kilkanaście lat. O wszystkim. To wszystko sprawia, że mamy szansę. Dostajemy ją, aby dosięgnąć wiosny i dotknąć w końcu lata. Pięćdziesięciu stopni w cieniu, pocałunków, bycia razem przy sobie nie tylko sercem, a i ciałem. Spójrz, wiosna, wiosna na pewno czeka na nas gdzieś za rogiem. Spójrz, no powiedz, że widzisz. Powiedz mi, że ją dostrzegasz tak samo jak i ja. /happylove
|
|
|
|