 |
|
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie, wypuszczam z dymem myśli obojętnie
|
|
 |
|
nie rozumiałem ale już rozumiem,
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę
|
|
 |
|
ciężkie oczy mimo że dopiero przyszedł zmierzch
|
|
 |
|
każda zmiana zaczyna się od nas
|
|
 |
|
wszystko jest zmienne przez grawitację
to, co uniesie się w powietrze - kiedyś spadnie
|
|
 |
|
ja czuję wewnątrz ze coś się stanie,
mam złe przeczucie ale skupiam na czym innym uwagę
|
|
 |
|
lato zleciało mi jak jeden długi dzień
|
|
 |
|
juz prawie Ciebie nie ma, bo prawie odeszłaś, ale ja nie wyrzuce Cie z pamięci bo przyjaciół sie nie skreśla.
|
|
 |
|
marna frajda dopierdolić masochiście
|
|
 |
|
teraz gdy nasz okręt tonie ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
|
obiecuje, zapomnisz o mnie do jutra
|
|
 |
|
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
|
|
|
|