 |
Nienawidzę cię kochać, wiesz? / slonbogiem
|
|
 |
to się nie może udać, trudno
za sobą mam drzwi, już nie zobaczysz mnie jutro
|
|
 |
Niby wszystko teraz wam się układa tu, a mimo wszystko jednak coś Cię ciągnie w dół.
|
|
 |
Gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać, ja wiem i Ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać.
|
|
 |
Chcę mieć tu codziennie obok mnie, bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni, kiedy jest źle
|
|
 |
W tych pojebanych czasach, gdzie wszystko trwa chwilę, szukałem Cię przez lata i dzisiaj dla Ciebie żyję.
|
|
 |
Znam Boga, lecz nie rozmawiam z nim długo, od kiedy zobaczyłem,jak pozwala cierpieć ludziom.
|
|
 |
Niedawno nie miałem wiele, spełniam sny. Nikt nie mówi mi co myśleć ani gdzie mam iść.
|
|
 |
nie wiem, gdzie zmierza ten świat, ale chyba to już nie mój kierunek.
|
|
 |
Brak mi go całego. Jego dotyku powodującego dreszcze, zapachu perfum, którego słodka woń pieściła moje nozdrza, ust penetrujących każdy centymetr mojego ciała, silnych ramion, w których czułam się tak cholernie bezpiecznie, silnego barytonu, który był melodią dla moich uszu, wspólnych deszczowych popołudni spędzonych pod ciepłym kocem ze szklanką herbaty z rumem jak i tych upalnych z schłodzoną warką. Tak, tęsknie... / slonbogiem
|
|
|
|