 |
chciałam żebyś był zawsze, obok. niestety chcieć to nie zawsze móc, a ja nie mogłam cię mieć. nie gniewam się. przecież nie można mieć wszystkiego na zawołanie, od tak z własnego kaprysu. jednak trochę przykro mi było żegnać się z tobą. miałam wrażenie, że robię to już na zawsze. a przecież zawsze to strasznie długo. czułam, że tym razem wszystko będzie inne, że to jest prawdziwy koniec. było mi cholernie ciężko się z tym pogodzić. a potem było już tylko gorzej. nie wiesz co przeżyłam patrząc jak szczęśliwy jesteś przy boku innej kobiety. nie wiesz, jak bardzo zaciskałam pięści do krwi. nic nie wiesz. nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ważny byłeś. / niechcechciec
|
|
 |
"Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle, to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech."
|
|
 |
Kiedy oddałem Ci serce to w pakiecie razem z prawdą,
rozmową, zrozumieniem, szacunkiem i przyjaźnią,
Tak żeby w nocy zasnąć i obudzić się bez stresu,
W mieście gdzie pozory często są na pierwszym miejscu.
|
|
 |
Mów co czujesz
mów co myślisz a może się w końcu nam uda dogadać
Milczenie jest złotem
to dureń wymyślił
milczenie jest tym przez co się nie układa nam
|
|
 |
Minie już lato i znów będzie wrzesień
dobrze wiesz że jesień nam nigdy nie służy
|
|
 |
po co te brednie, że dusza, że serce
|
|
 |
jestem już zmęczony tym całym niekochaniem
|
|
 |
dotarło do niego że to wszystko udawane,
miłość, gesty i uczucia to była zwykła suka,
pies jebał, niech się rucha.
Zobaczysz jeszcze że zapłaczę kurwa za to co miała,
i nigdy tego nie doceniała, wycwaniła się jebana
|
|
 |
Czasem bardzo trudno zacząć wszystko od nowa,
Zwalasz na alkohol, dragi, stresy to typowe,
Otwórz swoją głowe idź z dziewczyną na spacer,
Zamiast wpierdalać sie w kaszel, kokainowy napęd
|
|
 |
Kto jest ziomal a kto wrogiem już oceniam gołym okiem,
przejechałem sie na wielu z łatwością rozpoznać mogę,
Zakłamanych pierdole a za bliskim murem stoje,
z Tobą do końca bracie przed niczym sie nie cofne
|
|
 |
Kiedy oddałem Ci serce to w pakiecie razem z prawdą,
rozmową, zrozumieniem, szacunkiem i przyjaźnią,
Tak żeby w nocy zasnąć i obudzić się bez stresu,
W mieście gdzie pozory często są na pierwszym miejscu
|
|
 |
"Na pewno dzisiaj żałujesz i w brodę sobie plujesz za nic Cie nie przepraszam za nic Ci nie dziękuję."
|
|
|
|