 |
"Niektórzy chcą mieć w moje życie wgląd, dla swoich mam peace and love, a dla obcych fuck off."
|
|
 |
I jeśli kiedykolwiek usłyszę, że się zmienił, to ze śmiechu przeturlam się przez wszystkie najbliższe ulice. On nigdy się nie zmieni / podobnodziwka
|
|
 |
spójrz mi w oczy. Tylko się nie zgub, uważaj. Przyjrzyj się im dokładnie. Co widzisz ? Wydaje Ci się, że to szczęście, miłość i zrozumienie. Jednak prawda jest bolesna. Nie widzisz szczęścia, widzisz jego imitację. Nie widzisz miłości, bo ona jest daleko ode mnie i to nie jest on. Nie widzisz zrozumienia, nie rozumiem nawet siebie. Widzisz, moje życia jest skomplikowane. A moja osoba to jedna wielka zagadka, której nikt nie zrozumie / podobnodziwka
|
|
 |
"D - dopasowany do środowiska
N - naturalny miejski sposób bycia
A - amnezja na wszystkie nazwiska
to D.N.A miasta niezbędne do przeżycia."
|
|
 |
Patrzysz mi w oczy i mówisz, że znasz je na pamięć. Całujesz moje usta i mówisz, że ich słodycz jest tylko dla Ciebie. Obejmujesz mnie i mówisz, że moje miejsce jest w Twoich ramionach. Skarbie gówno prawda. Nie znasz moich oczy, bo wyczytałbyś, że kocham innego, słodycz moich ust nie jest tylko dla Ciebie, bo gdyby mogły, całowałyby teraz kogoś innego, a moje miejsce, nie jest w Twoich ramionach, bo wolałabym, wtulić się w inne. Sorki bejbe. / podobnodziwka
|
|
 |
Nie pasujemy do siebie, skarbie. To dwa różne światy, dwa różne cholernie odległe od siebie światy, kurwa / podobnodziwka
|
|
 |
[2]Tak bardzo bym chciała to wszystko naprawić. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. On dobrze wie, że Go kocham, że życie bez niego jest trudne. Miał być przy mnie zawsze. Miał.. A gdzie jest ? Podobno myśli o mnie ciągle, podobno ciągle jestem dla niego ważna. To dlaczego nie wybaczy ? Dlaczego nie pozwoli tego wszystkiego naprawić ? Miał wytrzymywać mój ciężki charakter. Miał.. A co zrobił ? Odszedł. TAK JA WIEM. Ja wiem, że popełniam głupie błędy, że mimo chęci by było jak najlepiej, ja wszystko niszcze. Tak bardzo Go potrzebuję, tak bardzo za nim tęsknie. / podobnodziwka
|
|
 |
[1]Najgorsze słowa padły w moją stronę " ZNIKNIJ Z MOJEGO ŻYCIA" . Zabolało. zabolało jak nie wiem.. Tak zrobiłam, zniknęłam. Ale nie pogodziłam się z tym, że znowu coś spieprzyłam. To boli. zawsze jak na czymś mi zalezy to to pieprze, jak gdyby nigdy nic. Jakbym trzymała szklankę w dłoni i po prostu ją upuściła. Tak samo jak tej szklanki tak moich relacji z nim nie da się już posklejać. Tak przynajmniej mówił. Sięgnęłam po najgorsze rozwiązanie. Obiecałam sobie, że już nigdy więcej, jednak złamałam obietnice. Żyletka poszła w ruch. Pierwszy raz od kilku lat poczułam ten ból. Poczułam spływającą krew po kostce. Nie radzę sobie bez niego. Nie umiem żyć bez niego, mimo że obok mam chłopaka. To trudne kochac dwie osoby na raz..
|
|
 |
" niedawno byliśmy dziećmi, a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy. " < 3
|
|
|
|