 |
Niektórzy ludzie zostawiają po sobie ładnie wyglądające blizny, ale w pewnym momencie pojawia się osoba, która wchodzi pod naskórek, tkankę i narządy. Czujesz ją w kościach i będziesz czuł aż do momentu, kiedy do końca zobojętniejesz i zamilkniesz. Czasem, kiedy leżysz zwinięty w gęstej nocy, jest mrowieniem na kręgosłupie jak delikatny dotyk warg wzdłuż krzyża. To bardzo piękne, ale wyniszczające tortury; nie zaśniesz już więcej.
|
|
 |
Ja dam uśmiech, Ty dasz wiarę, że prawdziwy, a ja dalej poudaje, żyjąc jakbym żył na niby.
|
|
 |
Uczucia nie zmieniają się z dnia na dzień.
|
|
 |
“Grunt to nie przywiązywać się do niczego.”
|
|
 |
W końcu przestajesz już nawet czekać. Po prostu wiesz, że nie przyjdzie.. Jedyne co jesteś w stanie teraz czuć to bezsilność, tak potworną, że ogarnia każdy zakamarek twojego bezbronnego ciała z osobna. A ty nie robisz nic, mimo że najchętniej zadzwoniłabyś do Niego i powiedziała Mu jak bardzo Go nienawidzisz, za to że tak szybko zrezygnował z ciebie. Najpierw oswoił twoje serce, a następnie porzucił je, jak nic nieznaczący przedmiot, który stał się zbędny. A przecież tak wiele razy zapewniał, jak pragnie cię mieć..
|
|
 |
Potrzebowała Go, ale nie potrafiła walczyć o ludzi, po prostu..
|
|
 |
Nigdy nie dowiesz się, jak bardzo bolała ją twoja nieobecność..
|
|
 |
bo lepiej pokazać wszystkim, że cała ta sytuacja mnie bawi, niż totalnie rozpierdala.
|
|
 |
I jak tu być dobrym człowiekiem, gdy nawet nie chcesz zrobić czegoś, co jest dobre dla Ciebie, bo nie chcesz zranić innej osoby, a w tym samym czasie właśnie ta osoba robi Cię w chuja...
To straszne, gdy dochodzi się do wniosków, że lepiej być chyba zimną suką i myśleć tylko o sobie, tak jak robią to inni.
|
|
 |
Nie chcę zapamiętywać Twojego uśmiechu, chcę oglądać go każdego dnia.
|
|
 |
Nie analizuj, nie wymyślaj, nie układaj scenariuszy w swojej zapracowanej głowie, żyj chwilą, bądź tu i teraz, a przede wszystkim przestań się bać. Zasługujesz na to, żeby w końcu zacząć żyć
|
|
 |
Chciałabym żeby ktoś jeszcze kiedyś patrzył na mnie w sposób, jaki ON to robił
|
|
|
|