To, że czasem płaczę, nie znaczy, że jestem słaba. To, że nie zawsze się uśmiecham, nie znaczy że jestem nieszczęśliwa. To, że kocham za mocno, nie znaczy, że można mnie ranić...
Nie należę do tych latających po szkole w krótkich spódniczkach i machających tyłkami na lewo i prawo. Nie wyróżniam się butami na wysokim obcasie i durnowatym śmiechem na pół korytarza. Może i nie zwracam na siebie uwagi nażelowanych kolesi - ale wisi mi to. Bo jeśli chcę przykuć kogoś uwagę - zrobię to inteligencją a nie dupą.