 |
a 8 dnia Bóg stworzył Ciebie i powiedział : złam jej serce
|
|
 |
wieczorny spacer po cmentarzu, wśród tysięcy ślicznie palących się zniczy. szkoda tylko, że nie z Tobą.
|
|
 |
dobra, lej, bo mi się trzęsą ręce.
|
|
 |
z tego szczęścia to aż chce się skakać - najlepiej z mostu i pod pociąg.
|
|
 |
a pieprzona samotność prowadzi do tego, że wzrusza mnie nawet pseudo romantyczna reklama kawy.
|
|
 |
Płakałam wczoraj za tobą. Płakałam, kiedy nikt nie widział. Płakałam, bo już nigdy nie będziesz mój.
|
|
 |
a teraz wypijmy za zdrowie wszystkich szczęśliwych ludzi, za facetów, którzy są wspaniali. za frajerów, którzy nie doceniają skarbu jakim jest kobieta. za rodziców. za braci i za siostry. i ostatni toast, wypijmy za miłość, może kiedyś zapuka też do naszych drzwi.
|
|
 |
ciekawi mnie, za jaki czas zauważysz jaki skarb miałeś przy sobie i tak po prostu go zostawiłeś bo inna miała dłuższe nogi..
|
|
 |
i mój śmiech, gdy dowiedziałam się, że kochasz największą kurwę, którą znam.
|
|
 |
suka, suką zostanie, więc nie łudź się, że będziesz inna.
|
|
 |
Cała paczka papierosów, sześć kieliszków, dwa piwa. Wszystko to z dedykacją dla Ciebie skurwysynie .
|
|
 |
mam taką straszną ochotę, położyć sie koło Ciebie, na twoim łóżku, puścić jakiś film, może być nawet i horror, byleby oglądany koło Ciebie, przy Twoim sercu, przy Twoich ustach.
|
|
|
|