|
niedobrze mi się robi już od tego co robimy
nie wolno mi pić wódki niedobre skutki mają moje przeszłe czyny
|
|
|
myślę o tym, gdy prowadzę furę
czy to gówno jest potrzebne mi w ogóle,
nie czuję nic
|
|
|
mam trudny charakter, zawsze byłem zbuntowany. potrafię też być słodki, tylko przyłożyć do rany. potrafię narozrabiać, lecz potrafię też przeprosić, wiem, że moje chore jazdy czasem ciężko bywa znosić
|
|
|
proszę cię, trochę płacząc: nie dzwoń już do mnie
|
|
|
będziemy mijać się bez gestu i bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze
|
|
|
królestwo na niby, ale prawdziwy król
|
|
|
męczą mnie miłości, których nie przeżyłem. męczy mnie śmierć, której przecież nie ma, bo ja jestem. męczy mnie pamięć o pewnej dziewczynie, którą gdzieś kiedyś zostawiłem, a której już nie mogę pomóc.
|
|
|
otwieram oczy, budzisz mnie pocałunkiem jesteś obok, studzisz stres - to nietrudne Twój oddech na moich ciężkich skroniach
|
|
|
jest jeden mały problem- wariuję
|
|
|
czasami wracam jak syn marnotrawny, widzę dumę w Twoich oczach, kiedy dawno każdy by się poddał
|
|
|
czasem kiedy wolny dzień, to są najlepsze dni, będzie tu kolejnych pięć i nie musimy mówić nic tylko, śmiejmy się, bo to najlepsze dni są, dla Ciebie i mnie i nawet jeśli kiedyś w tym będzie mniej mnie, mówisz, że kochasz, mówisz, że tylko mnie i mnie
|
|
|
nie dbam o sławę, smak sławy jest dla słabych
ja jestem sobą, ty możesz tylko marzyć
|
|
|
|