 |
w ciągu kwadransa umyłem się, ubrałem, powiedziałem ‘kurwa’ osiemset razy i byłem osiem razy przerażony, że cie dziś nie zobaczę
|
|
 |
przepraszam, ale pędzę by dać Ci więcej niż nawet sobie wyobrażasz w te wszystkie szare dni
|
|
 |
potrzebujesz tego czego ja, nigdy mogę ci nie dać. nie dlatego, że nie chce ci dać, a dlatego, że sam tego nie mam
|
|
 |
gdzie jesteś i dlaczego nie tutaj?
|
|
 |
nie mam planów na przyszłość, wie o nich jeden Bóg w sumie miewam, lecz Bratku jeden dzień w przód
|
|
 |
nie chcę znać cię człowieku, lecz i tak bywaj zdrów tą znajomość przeliczam dzisiaj na kilka stów już ci mówię, jak widzę to co udowodniłeś miałeś we mnie to wsparcie, ale wszystko pokpiłeś
|
|
 |
pamiętaj o mnie, dobrze? może będę mniej blady, może będę usypiał spokojniej
|
|
 |
jest mi wszystko jedno i milcze coraz częściej
|
|
 |
przejdzie. wszystko przechodzi. nie ma gorszego snu jak życie. i też przechodzi.
|
|
 |
każdemu, kto karze ci coś zaśmiał się w twarz mam ciężki charakter, udowodnij i go zważ, bo dość masz biernego patrzenia na zegary. kto pierwszy do nocnego hee, zażyjmy trochę ruchu ;>
|
|
 |
bolę i umieram, a miałem nie
|
|
|
|