 |
Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać.
|
|
 |
Nie pytaj mnie dlaczego Cię kocham, musiałabym Ci wytłumaczyć dlaczego żyję.
|
|
 |
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
|
|
 |
Tuląc twarz do poduszki marzyłam tylko o tym, żeby szybko zasnąć. Ból łamiącego się serca był nie do wytrzymania. Łzy spływające po policzkach zmazywały perfekcyjny makijaż zostawiając czarne smugi. Dłonie drżały a wargi pokryte były głębokimi ranami, z których leciała krew. Dławiąc się łzami obejmowałam rękoma przyciągnięte do klatki piersiowej kolana Pragnęłam zasnąć. Chciałam, aby przestało boleć.
|
|
 |
To nie jest tak, że bierzesz ode mnie tyle ile zechcesz, łamiesz mi serce a ja znikam. Jestem, choć Ty przestajesz mnie już zauważać i powiem Ci więcej. Cierpię. Nie przez miłość, przez Ciebie.. to z czyjej winy się rozstaliśmy nie ma żadnego znaczenia, dopóki ja Cię kocham, wtedy mam prawo do wszystkiego i gdy Cię obrażam nie możesz robić tego samego, musisz to przyjąć z uśmiechem na ustach, ponieważ Cię potrzebuję i tylko to się teraz liczy.
|
|
 |
Może to chore, ale czasami myślę, że chcę już być dorosła, ale nie dlatego, że mogłabym pić alko na legalu, bo jak zechcę to i tak to zrobię.. Ja po prostu chciałabym mieć Go przy sobie 24 na dobę, zawsze na wyciągnięcie ręki, chciałabym żeby był cały czas przy mnie, albo chociaż gdzieś w pobliżu, żebym nie musiała sobie już wyobrażać jak całuje mnie na dobranoc, jak na mnie patrzy, nie musiała bym się wtedy zastanawiać co robi, z kim rozmawia, ja wtedy mogłabym na to patrzeć i jarać się tym widokiem, widokiem mężczyzny, który jest dla mnie najważniejszy.
|
|
 |
Nigdy nie jestem zazdrosna, gdy widzę swojego byłego z jakąś inną laską. Moi rodzice nauczyli mnie, żebym zużyte zabawki oddała bardziej potrzebującym.
|
|
 |
Malowałam jakieś marne serduszka, gdy nagle kumpel wyrwał mi zeszyt z ręki. '' Dobre sobie, serduszka z tyłu zeszytu, w takim wieku' - wyśmiał mnie. Wkurzona, wyrwałam mu z rąk zeszyt po czym dodałam: 'Bo wiesz ja w tym wieku wiem, że miłość lepiej wyrazić jest serduszkiem z tyłu zeszytu, niż kutasem namalowanym na ławce.'
|
|
 |
Chciałabym z czystym sumieniem, spojrzeć Ci w oczy, uśmiechnąć się i głośno oraz całkowicie szczerze oznajmić że już mi nie zależy. Chciałabym.
|
|
 |
A słuchając swoich popierdolonych kolegów którym jaranie przepaliło mózgi na pewno daleko zajdziesz.
|
|
 |
- Gdybym umarła.. przyszedłbyś na pogrzeb? - Nie. - Szkoda. - Kochanie.. - Co? - Ja leżałbym obok Ciebie.
|
|
 |
A mówiłeś, że Ciebie nie można pokochać.
|
|
|
|