 |
zapomnieć jest trudniej niż przestać kochać.
|
|
 |
Wiem jedno. Chcę być z Tobą do końca życia i nic więcej się nie liczy. Jeżeli mnie nie będziesz chciała to ja odejdę, ale będę Cię błagał na kolanach żebyś została. Jesteś osobą, która wybacza mi wszystkie durnoty i kocha mnie takiego jakim jestem. Jesteś moim aniołem, tlenem. Moim sercem. Odkąd się pojawiłaś, wiem, że jest ktoś, kto weźmie mnie za rękę i zaprowadzi tam, gdzie będzie dla mnie najlepiej
|
|
 |
Udaję że jest normalnie, że wszystko w porządku, ale to nie jest prawda, nic nie smakuje tak samo
|
|
 |
Już chcę Cię zobaczyć, chodź i przytul mnie
|
|
 |
Co ja tutaj robię, tak daleko od Ciebie?
|
|
 |
- Coś Ci tu rośnie.. No nie wierć się, daj obejrzeć!
- Jak to rośnie?
- Wygląda mi to na skrzydła.. Na razie są tylko zawiązki, ale masz zadatki na anioła.
|
|
 |
- Tak ciepło, a Ty masz zimne dłonie ?
- Od zimy nie miał kto ich ogrzać...
|
|
 |
- A co z Twoimi marzeniami? Chciałaś zdobyć świat..
- On jest moim światem.
|
|
 |
-Może czas skończyć z zawodzeniem i rozpaczą? Czy mogłaby Pani się uśmiechnąć?
-Myślę, że da się to zrobić..
|
|
 |
-Pamiętam jak byłeś ubrany.
-Jak byłem ubrany?
-Miałeś szarą, sztruksową marynarkę.
-Pamiętasz tę marynarkę? Już z niej wyrosłem.
-Była mięciutka, lubiłam się do niej przytulać. Pierwszy raz przytuliłam się do tej marynarki.
-Do mnie w tej marynarce - uściślił
|
|
 |
połaskotał ją.
- Nie ! przestań ! przestań !
pocałował ją.
- nadal mam przestać ?
|
|
 |
- Ja Cię przytulę, ok?
- A ja?
- A Ty mnie pocałuj..
|
|
|
|