 |
Odliczam sekundy zanim przerwiesz tę ciszę
|
|
 |
Kiedyś ją lubiłam. Kiedyś nie widziałam w jej oczach miłości do Ciebie
|
|
 |
wyposażona w oryginalny zestaw zabójczych wad....
|
|
 |
czekałabym, gdybym miała pewność, że mam na co.
|
|
 |
Trudno zakończyć coś, co nigdy nie miało początku.
|
|
 |
przestałam o Tobie myśleć, już mi się nawet nie śnisz, ale gdy Ciebie widzę w towarzystwie innych dziewczyn, coś we mnie się rusza, robię się zazdrosna, dawne uczucie o sobie przypomina, wgapiam się w Ciebie i zastanawiam dlaczego mnie nie chciałeś, mojej miłości
|
|
 |
Codziennie roztrzaskuję się o grunt. Jestem szklana. Krucha. Codziennie rozpadam się, a ty... ty mnie składasz, choć moje szkło rani ci palce. Codziennie.
|
|
 |
Uwielbiam tą sytuację, kiedy wiem, że na mnie patrzysz, ale udaję, że o niczym nie wiem.
|
|
 |
- Podasz mi szklankę? - Jasne, proszę. - Podasz mi kapcie? - Ok, nie ma sprawy.-Przeczytasz mi gazetę? - No dobra.- Zaśpiewasz mi piosenkę? - Skoro muszę.- Zapniesz mi sukienkę? - Spoko.- Nakarmisz mnie?- Idę po talerz.- Czyli zostaniesz ze mną do końca życia? - Jak to? - Powiedziałeś, że podasz mi szklankę, kiedy będę w niej trzymała sztuczną szczękę. Podasz mi kapcie, kiedy nie będę mogła się schylić. Przeczytasz mi gazetę, kiedy będę prawie ślepa. Zaśpiewasz mi piosenkę, kiedy będę prawie głucha. Zapniesz mi sukienkę, kiedy nie będę mogła podnosić już rąk. Nakarmisz mnie, kiedy nie będę umiała trafić łyżką do ust.
- Kurcze, teraz to mogę powiedzieć tylko jedno...
- Co takiego?
- Kocham Cię
|
|
 |
czas nie leczy ran. on tylko wydłuża cierpienie.
|
|
 |
Silniejsza osobowość - silniejsze cierpienie, straszniejsze upadki, większa amplituda przeżyć. Być silnym - to boli.
|
|
 |
Razem dostaliśmy wpierdol od życia, razem się podniesiemy, zobaczysz.
|
|
|
|