|
Kolejna kreska na blacie, kolejne złudne nadzieje, że będzie lepiej.
|
|
|
normalności pragne bez zbędnych formalności. Boże, tylko nie... miłości.
|
|
|
Wpadnij do mnie na seks i blanta, albo blanta i seks, albo na blanta, seks i blanta. ♥
|
|
|
Nadzieja to nie dziwka, nie wystawię jej do wiatru.
|
|
|
Niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy .
|
|
|
Widzisz, to taki numer o miejscach z przeszłości, o znajomych, którzy dziś szukają mieszkań, bo dorośli, ty pewnie też u siebie w mieście miałeś taki punkt, że jak wchodziłeś, mówiłeś: znam wszystkich tu.
|
|
|
Wszystkiego nie załatwi, to że ciebie kocham, miłość, kurwa co ma miłość z tym wspólnego? kiedy wkurwiasz mnie jak stąd do Zakopanego.
|
|
|
Mówią: co z tobą ziom, ty weź wyluzuj brat, przecież nie możesz się kurwa martwić za cały świat..
|
|
|
W taki dzień, co się od początku psuje sam, wynajduję drobne choć nie lubię brzęczeć, zamienię je na desperados i jakoś to będzie.
|
|
|
Dzwonią z NASA, mówią że mam rymy wyjebane w kosmos, klasa, zjadam wszystkie majki, wiedz, że mam tupet i mam wiecznie mokre majtki, bo wszyscy liżą mi dupę.
|
|
|
|