głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pierdolelogin

przepraszam  że gdy na Ciebie patrzę to moje oczy nieokiełznanie wrzeszczą miłością.

abstracion dodano: 17 grudnia 2012

przepraszam, że gdy na Ciebie patrzę to moje oczy nieokiełznanie wrzeszczą miłością.

codziennie tęsknie za nim po raz ostatni. zostawił mnie jeszcze bardziej samotną niż byłam zanim się zjawił. piosenki które mi o nim przypominają to te  przy których zatykam uszy. wspólne zdjęcia to te przy których zamykam oczy. tęsknie. najbardziej za ustami  dla których gotowa byłam zrezygnować ze świata.

abstracion dodano: 17 grudnia 2012

codziennie tęsknie za nim po raz ostatni. zostawił mnie jeszcze bardziej samotną niż byłam zanim się zjawił. piosenki które mi o nim przypominają to te, przy których zatykam uszy. wspólne zdjęcia to te przy których zamykam oczy. tęsknie. najbardziej za ustami, dla których gotowa byłam zrezygnować ze świata.

nie jesteś moim życiem  jesteś moim wybawieniem z niego.

abstracion dodano: 17 grudnia 2012

nie jesteś moim życiem, jesteś moim wybawieniem z niego.

gdy kogoś kochasz słowa ranią milionkroć razy bardziej. każde  nawet z najbardziej prymitywnych które usłyszane od obojętnej Ci osoby nie zrobiłoby na Tobie nawet najmniejszego wrażenia  usłyszane od osoby za którą gotowa jesteś skoczyć w ogień  są jak naboje. każde pozostawia dziurę  której nie zatynkujesz jak tych w ścianie po bezsennej i nad wymiar upojnej nocy.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

gdy kogoś kochasz słowa ranią milionkroć razy bardziej. każde, nawet z najbardziej prymitywnych które usłyszane od obojętnej Ci osoby nie zrobiłoby na Tobie nawet najmniejszego wrażenia, usłyszane od osoby za którą gotowa jesteś skoczyć w ogień, są jak naboje. każde pozostawia dziurę, której nie zatynkujesz jak tych w ścianie po bezsennej i nad wymiar upojnej nocy.

kiedy pytają mnie o moje ulubione miejsce  wskazuję Twoje ramiona.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

kiedy pytają mnie o moje ulubione miejsce, wskazuję Twoje ramiona.

powiedziałeś  że odchodzisz a ja nie mogąc z siebie wykrztusić ani słowa  kucnęłam dławiąc się płaczem. powiedziałam  że możesz odejść. przyzwoliłam Ci  doskonale wiedząc że i tak to zrobisz. odejdź  ale tylko wtedy  gdy zabierzesz mnie ze sobą.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

powiedziałeś, że odchodzisz a ja nie mogąc z siebie wykrztusić ani słowa, kucnęłam dławiąc się płaczem. powiedziałam, że możesz odejść. przyzwoliłam Ci, doskonale wiedząc że i tak to zrobisz. odejdź, ale tylko wtedy, gdy zabierzesz mnie ze sobą.

jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.

gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu  twarzą ku niemu z nadzieją  że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu, twarzą ku niemu z nadzieją, że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.

zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc.

abstracion dodano: 16 grudnia 2012

zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc.

wystarczy jedno spojrzenie zawierające kilogramy pożądania i namiętności  ułamek sekundy   wargi spotykają się w natarczywym  nerwowym uderzeniu  ręce bez opamiętania rozrywają ubrania brutalnie zrzucając je na podłogę. moment zastanowienia   biurko schody? może po prostu łóżko  bądźmy chodź trochę standardowi. ale przecież parapet jest idealnym miejscem   trzeba tylko gwałtownym ruchem strącić doniczkę i pozwolić jej rozsypać się na drobne kawałeczki. i już   nierównomierne oddechy  cudownie łomoczące serce  pot spływający po skroniach  Twoje paznokcie bezlitośnie raniące Jego plecy  usta zaczynające błądzić po całym ciele  zęby szczelnie zaciskane w zagłębieniu obojczyków  parujące szyby  szczęście  euforia. po wszystkim blant wypalony przy otwartym oknie przez które zimny podmuch wiatru studzi emocje.   nerv

nervella dodano: 16 grudnia 2012

wystarczy jedno spojrzenie zawierające kilogramy pożądania i namiętności, ułamek sekundy - wargi spotykają się w natarczywym, nerwowym uderzeniu, ręce bez opamiętania rozrywają ubrania brutalnie zrzucając je na podłogę. moment zastanowienia - biurko,schody? może po prostu łóżko, bądźmy chodź trochę standardowi. ale przecież parapet jest idealnym miejscem - trzeba tylko gwałtownym ruchem strącić doniczkę i pozwolić jej rozsypać się na drobne kawałeczki. i już - nierównomierne oddechy, cudownie łomoczące serce, pot spływający po skroniach, Twoje paznokcie bezlitośnie raniące Jego plecy, usta zaczynające błądzić po całym ciele, zęby szczelnie zaciskane w zagłębieniu obojczyków, parujące szyby, szczęście, euforia. po wszystkim blant wypalony przy otwartym oknie przez które zimny podmuch wiatru studzi emocje. / nerv

To właśnie ten facet do którego możesz przyjść zupełnie rozsypana  z oczami zapuchniętymi od łez  o czwartek piętnaście nad ranem a on robiąc Ci ciepłą herbatę i podając blanta nie będzie oczekiwał wyjaśnień  po prostu będzie przy Tobie. To taki koleś z którym wszystkie chwile trwają zbyt krótko. Taki  który swoim skurwysyństwem wzbudza w Tobie sukę   i nagle lądujesz gdzieś pod nim  ciężko dysząc i zostawiając bolesne ślady na jego plecach. Taki który zaraz po tym zmieni się w nostalgicznego mężczyznę i wspólnie z Tobą do wschodu słońca rozważał będzie nad fenomenem Waszej relacji bądź nad nienormalnością świata. Facet w którym dostrzegasz ogrom wad ale ostatecznie stabilizuję się na pierwszym miejscu w hierarchii Twoich wartości. To właśnie On. Mój  nieidealny  niezastąpiony.   nerv

nervella dodano: 16 grudnia 2012

To właśnie ten facet do którego możesz przyjść zupełnie rozsypana, z oczami zapuchniętymi od łez, o czwartek piętnaście nad ranem a on robiąc Ci ciepłą herbatę i podając blanta nie będzie oczekiwał wyjaśnień, po prostu będzie przy Tobie. To taki koleś z którym wszystkie chwile trwają zbyt krótko. Taki, który swoim skurwysyństwem wzbudza w Tobie sukę - i nagle lądujesz gdzieś pod nim, ciężko dysząc i zostawiając bolesne ślady na jego plecach. Taki który zaraz po tym zmieni się w nostalgicznego mężczyznę i wspólnie z Tobą do wschodu słońca rozważał będzie nad fenomenem Waszej relacji bądź nad nienormalnością świata. Facet w którym dostrzegasz ogrom wad,ale ostatecznie stabilizuję się na pierwszym miejscu w hierarchii Twoich wartości. To właśnie On. Mój, nieidealny, niezastąpiony. / nerv

że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?

definicjamiloscii dodano: 15 grudnia 2012

że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć