![Jedyne co mogłem zrobić aby przetrwać tę rozłąkę to zniknąć z Twojego świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja nie byłbym szczęśliwy tam. Jesteśmy z podzielonego świata. Nawet nie proszę abyś mi wybaczyła. Tego co zrobiłem nie można wybaczyć. To można tylko zapomnieć.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
"Jedyne, co mogłem zrobić, aby przetrwać tę rozłąkę, to zniknąć z Twojego świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja nie byłbym szczęśliwy tam. Jesteśmy z podzielonego świata. Nawet nie proszę, abyś mi wybaczyła. Tego, co zrobiłem, nie można wybaczyć. To można tylko zapomnieć."
|
|
![Uciekam od moich uczuć od myśli od mojego zmartwienia. Od prawdy wreszcie. Wszystko w nadziei że jeśli wystarczająco długo będę odwracać swoją uwagę od bólu to w którymś momencie rana sama z siebie przestanie boleć.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
Uciekam od moich uczuć, od myśli, od mojego zmartwienia. Od prawdy wreszcie. Wszystko w nadziei, że jeśli wystarczająco długo będę odwracać swoją uwagę od bólu, to w którymś momencie rana sama z siebie przestanie boleć.
|
|
![Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym abyś myślał że to ja jestem powodem dla którego żyjesz. Chciałabym żeby mój uśmiech był Twoim ulubionym.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym, abyś myślał, że to ja jestem powodem, dla którego żyjesz. Chciałabym, żeby mój uśmiech był Twoim ulubionym.
|
|
![Załóż słuchawki i wyluzuj. Nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
Załóż słuchawki i wyluzuj. Nie Ty jedna straciłaś to, na czym Ci zależało.
|
|
![I’m sorry for the times I left you home I was on the road and you were alone. I’m sorry for the times that I had to go. I’m sorry for the fact that I did not know that you were sitting home just wishing we could go back to when it was just you and me. I’m sorry for the times I would neglect I’m sorry for the times I disrespect. I’m sorry for the wrong things that I’ve done. I’m sorry I’m not always there for my son. I’m sorry for the fact that I am not aware that you can't sleep at night when I am not there because I am in the streets like everyday. Sorry for the things that I did not say like how you are the best thing in my world and how I am so proud to call you my girl. Akon Blame it on me.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
I’m sorry for the times I left you home, I was on the road and you were alone. I’m sorry for the times that I had to go. I’m sorry for the fact that I did not know that you were sitting home just wishing we could go back to when it was just you and me. I’m sorry for the times I would neglect, I’m sorry for the times I disrespect. I’m sorry for the wrong things that I’ve done. I’m sorry I’m not always there for my son. I’m sorry for the fact that I am not aware that you can't sleep at night when I am not there because I am in the streets like everyday. Sorry for the things that I did not say like how you are the best thing in my world and how I am so proud to call you my girl. / Akon - Blame it on me.
|
|
![Zapisane słowa jakie przed laty wypowiedział dowódca plutonowy Piotr Buder: ... widząc że Niemcy kierują się w prawo w stronę kanału przerzuciłem cekaem Barana na okno koło pryczy które wychodziło na kanał. Ogień był niesamowity. Cała wartownia trzęsła się po prostu 'chodziła'. Żołnierze byli rozwścieczeni. Kiedy krzyczałem 'przerwij ogień' liczyłem się z ewentualnym wyczerpaniem amunicji żołnierze w ogóle nie reagowali. Musiałem biegać od jednego do drugiego i odrywać ich od broni. Zapał do walki był ogromny . Obrona Westerplatte Dziękujemy.](http://files.moblo.pl/0/4/40/av65_44029_tumblrlnmibbqcmm1qksh73.jpg) |
Zapisane słowa, jakie przed laty wypowiedział dowódca, plutonowy Piotr Buder: ,,[...] widząc, że Niemcy kierują się w prawo, w stronę kanału, przerzuciłem cekaem Barana na okno koło pryczy, które wychodziło na kanał. Ogień był niesamowity. Cała wartownia trzęsła się, po prostu 'chodziła'. Żołnierze byli rozwścieczeni. Kiedy krzyczałem 'przerwij ogień' (liczyłem się z ewentualnym wyczerpaniem amunicji), żołnierze w ogóle nie reagowali. Musiałem biegać od jednego do drugiego i odrywać ich od broni. Zapał do walki był ogromny". / Obrona Westerplatte / Dziękujemy.
|
|
![cz.1 przebudziwszy się jakiś czas temu nie mogąc na nowo usnąć przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go gdyby nie fakt że na palcu wskazującym trzymała pistolet kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. widzisz kochanie... wydaje mi się że w naszym związku a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? co to ma do rzeczy co ty do cholery wyprawiasz? próbował krzyknąć jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
[cz.1]przebudziwszy się jakiś czas temu, nie mogąc na nowo usnąć, przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego, opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką, chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się, ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go, gdyby nie fakt, że na palcu wskazującym trzymała pistolet, kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył, opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało, przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. - widzisz kochanie... wydaje mi się, że w naszym związku, a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? - co to ma do rzeczy, co ty do cholery wyprawiasz? - próbował krzyknąć, jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. - ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.
|
|
![cz.2 po co Ci ta broń co Ty zamierzasz zrobić?! zabić się. odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni noce ranki popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz. zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
[cz.2]- po co Ci ta broń, co Ty zamierzasz zrobić?! - zabić się. - odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust, ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni, noce, ranki, popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc, czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia, kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz.
- zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.
|
|
![wydawało mi się że moje największe wyzwanie w życiu było tym które mi postawiłeś kiedy musiałam cię zwyczajnie zdobyć żeby cię zwyczajnie mieć. jednak byłam omylna bo moim największym życiowym wyzwaniem również postawionym przez ciebie było to kiedy kazałeś mi być zwyczajnie szczęśliwą. zwyczajnie bez twojej obecności.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
wydawało mi się, że moje największe wyzwanie w życiu było tym które mi postawiłeś, kiedy musiałam cię zwyczajnie zdobyć, żeby cię zwyczajnie mieć. jednak byłam omylna bo moim największym życiowym wyzwaniem, również postawionym przez ciebie było to, kiedy kazałeś mi być zwyczajnie szczęśliwą. zwyczajnie bez twojej obecności.
|
|
![cz.1 ze stoickim pokojem weszła do budki telefonicznej. z taką samą równowagą przeładowała magazynek wykręcając numer do niego. jak oszalała frustratka poinformowała go gdzie się znajduję nie prosząc swoim oszalałym tonem rozkazując mu się pojawić w tym miejscu. zdezorientowany i przerażony nie jej zachowaniem nie telefonem samą nią jak najszybciej mógł chciał zjawić się dokładnie w tej samej budce. kiedy znalazł się po drugiej ulicy tuż naprzeciwko niej ona nadal w niej stała. ujrzawszy go podniosła broń i przyłożyła ją do skroni przyciskając na tyle mocno że aż jęknęła z bólu. podbiegł do budki. jednak ona trzymała drzwi od wewnątrz. otwieraj! krzyczał zdesperowany uderzając w szklaną szybę która dzieliła ich jak dotąd jego nieokreślone niezdecydowane uczucia. destrukcyjnie się wykręcając pocałowała szybę i bezwstydnie puściła mu oczko ze wzrokiem zepsutej wariatki. zniesmaczony przestał podejmowania próby otwarcia drzwi uznając ją za oszalałą.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
[cz.1]ze stoickim pokojem weszła do budki telefonicznej. z taką samą równowagą przeładowała magazynek, wykręcając numer do niego. jak oszalała frustratka poinformowała go gdzie się znajduję, nie prosząc, swoim oszalałym tonem - rozkazując mu się pojawić w tym miejscu. zdezorientowany i przerażony, nie jej zachowaniem, nie telefonem, samą nią jak najszybciej mógł chciał zjawić się dokładnie w tej samej budce. kiedy znalazł się po drugiej ulicy tuż naprzeciwko niej, ona nadal w niej stała. ujrzawszy go, podniosła broń i przyłożyła ją do skroni przyciskając na tyle mocno, że aż jęknęła z bólu. podbiegł do budki. jednak ona trzymała drzwi od wewnątrz. - otwieraj! - krzyczał zdesperowany, uderzając w szklaną szybę która dzieliła ich jak dotąd jego nieokreślone, niezdecydowane uczucia. destrukcyjnie się wykręcając pocałowała szybę i bezwstydnie puściła mu oczko ze wzrokiem zepsutej wariatki. zniesmaczony, przestał podejmowania próby otwarcia drzwi uznając ją za oszalałą.
|
|
![cz.2 oparła się o telefon. odsunął się a wtedy ona wymierzyła broń w sam środek swojej głowy. strzeliła. krew roztrysła się po każdej z czterech szyb budki a ona usunęła się na jednej z nich. upadł. klęcząc przejechał dłonią po jednej z czerwonych ścian po której krew spływała w zwolnionym tempie o zabarwieniu identycznym jak jej ulubione czerwone wino.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
[cz.2]oparła się o telefon. odsunął się, a wtedy ona wymierzyła broń w sam środek swojej głowy. strzeliła. krew roztrysła się po każdej z czterech szyb budki, a ona usunęła się na jednej z nich. upadł. klęcząc przejechał dłonią po jednej z czerwonych ścian po której krew spływała w zwolnionym tempie, o zabarwieniu identycznym jak jej ulubione czerwone wino.
|
|
![nie zdajesz sobie sprawy że zrobiłabym dla Ciebie wszystko. czasami kiedy nie dowierzasz mam ochotę wypruć sobie serce i wraz z ostatnim haustem powietrza rzucić Ci nim w twarz.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nie zdajesz sobie sprawy, że zrobiłabym dla Ciebie wszystko. czasami, kiedy nie dowierzasz mam ochotę wypruć sobie serce i wraz z ostatnim haustem powietrza rzucić Ci nim w twarz.
|
|
|
|