 |
|
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa
|
|
 |
|
Wiem, że mam w Niej wsparcie, że zawsze mnie wysłucha, pomoże, doradzi .. ale czasami to aż mi głupio zawracać jej głowę moimi problemami. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
ludzie zapomną co mówisz , zapomną co robisz , ale nigdy nie zapomną tego , jak się przy tobie czuli . ♥
|
|
 |
|
Fajnie , że jest . Mimo wszystko . dzyndzel ♥
|
|
 |
|
pamiętam Twój pierwszy, nieśmiały, a zarazem słodki uśmiech. przeszywający ciało wzrok. i delikatne ujęcie Mojej dłoni przy pierwszym powiedzeniu sobie ' cześć ' . przebywanie w swoim towarzystwie, a z czasem wspólne wypady na melanże. zwierzanie się i mianowanie na najlepszych przyjaciół. pamiętasz? minęło już kilka lat od czasu, gdy Moje serce mocniej zabiło na Twój widok. ono już wtedy wiedziało, że popełnię największy i niewybaczalny błąd - zakocham się w Tobie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Mam na Ciebie znowu ochotę . Poradzisz coś na to ? . dzyndzel ♥
|
|
 |
|
Jeszcze raz uslyszec to : "grr" z Twoich ust . dzyndzel ♥
|
|
 |
|
A starzy znajomi? To już nie to samo. Dziś nie zasługują nawet na to miano. / Białas
|
|
 |
|
Krzyczę, ale tylko w sobie, nie potrafię być inna od ich wyobrażeń, chcę im wykrzyczeć całą złość, ale nie mogę. Coś w środku trzyma moje słowa, nie chce ich puścić. Nogi mam jak z waty, później już tylko lekkim ruchem opadają na podłogę. Tonę. Choć nie ma wody. Czuję jak zalewa moje płuca. Lecz to tylko w mojej głowie, ja przecież żyję.
|
|
 |
|
Nie rozumiem tego że w brew siebie stałam się tą która gardziłam ;(
|
|
 |
|
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|