 |
"Jest jak jest. Tak ma być. Tak wyszło. Chciałem, by było inaczej. Można sobie chcieć. Chcieć zawsze można. Nikt tego nie zabrania. Nikt za to nie płaci."
|
|
 |
Nowe miasto, nowe życie, nowi ludzie, nowe możliwości, tylko serce jakby stare i trochę używane./bekla
|
|
 |
Cześć. Dawno się nie odzywałam, ale wiesz jak jest- przeprowadzka, nowi ludzie, nowe życie. Mnóstwo się dzieje i nie mam nawet chwili żeby odetchnąć. Pomyśleć. Minęło mnóstwo czasu, ale ja dalej pamiętam. Twój uśmiech, głos. Twój szept wciąż potrafi zabrzmieć w moich uszach. Teraz jest trochę inaczej. Świat jest inny, ja pewnie też. I Ty. Nawet jeśli nie widzieliśmy się od tak dawna, masz swoje życie, swój świat, chcę tylko żebyś wiedział że nie zapomniałam. Pomazało się to wszystko, dni które spędziliśmy razem, wspomnienia, to wszystko uleciało, ale dalej się o Ciebie modlę, życzę Ci szczęścia i mam Cię zapisanego gdzieś głęboko w sercu tak, że powracasz czasem gdy zamykam oczy. Pamiętasz mnie? Odezwij się czasem, uśmiechnij się do mnie, lub życz miłej nocy do gwiazd. Prowadź swoje życie ale pamiętaj- gdzieś tam jest taka blondynka z zielonymi oczami. Taka która wie że gdzieś jest taki blondyn z gitarą i marzeniem o audi w głowie./bekla
|
|
 |
Ciężko tak pozwolić komuś odejść, jednak w pewnym momencie uświadamiasz sobie że musisz. Zamykasz oczy i zatrzaskujesz drzwi. Czasami, kiedy boli zatrzymujesz dłoń na klamce chwilę dłużej mimo tego, że wiesz że nigdy nie powinny się już otwierać. Wiesz jak to jest mieć nadzieję że za tymi drzwiami ktoś jest? Trzyma klamkę lub opiera się o nie plecami dokładnie tak jak Ty. Wtedy najgorzej jest mieć równocześnie świadomość jak głupia jest ta nadzieja. Zimne drzwi niepamiętające nawet czułości która gościła w ich progach zanim stanęły. Podobnie jak mur który oddzielił jeden świat, jedną smutną historię dwojga już nie znających się ludzi./bekla
|
|
 |
nie liczę, że zrozumiesz, czemu rano mnie nie ma. może ćwiczę na dwa fronty, mam wyrzuty sumienia
|
|
 |
mała, czuję, że przekminiasz, jaki z nami będzie finał, najpierw będziesz mnie przeklinać, później będziesz to przeżywać
|
|
 |
wyjdę z domu i zajebię się do zgonu, a wśród retrospektyw ujrzę ciebie, gdy schodzisz do dołu
|
|
 |
zadzwonię w nocy, pijany w trupa i brzmię jak gość, co naprawdę już upadł, raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie, po prostu żyjmy osobno i łapmy szczęście
|
|
 |
chodźmy się kochać, mówisz, a ja nie muszę nigdzie iść bo kocham Cię tu i teraz
|
|
 |
masz niunie, już na bank zna numer, a ty co, adidas co, masz do trzech linii max na numer
|
|
 |
http://mozeznajdziemysiebieznow.blogspot.com nowy post, zapraszam. [ yezoo ]
|
|
bekla dodał komentarz: do wpisu |
5 października 2015 |
|
|